Kiepsko jak jest się przekonanym, że wychodzenie z przegrywu idzie dobrze, ale nagle się okazuje, że niekoniecznie i nie tak łatwo wyzbyć się przegrywowych skłonności. Z jednej strony to powinno być motywujące do zmian, ale boli mocno takie sprowadzenie do parteru, konieczność przyznania się do błędu. Aż z tego wszystkiego zalogowałem się tutaj po kolejnej, długiej przerwie.
@roksanusiax: Najbardziej dobija mnie teraz to, że zdarza mi się podświadomie uciekać od odpowiedzialności, unikać konfrontacji, odkładam to na później, bo boję się stracić to co mam obecnie. Dobra droga do rozczarowania kogoś, kto jest dla mnie ważny. Plus łatwo się tak sabotować w oczekiwaniu na ważne, życiowe chwile. Staram się uczyć na błędach, ale czasami jest ich tak dużo, że to przygnębiające.
@Lolistatrolista: Pozostanę przy wierze, że to możliwe. Straszne jest jednak to, że czasami można się uzależnić od samego wychodzenia z przegrywu, iluzji robienia czegoś ze swoim życiem, a tak naprawdę nie chcieć zostawiać tego za sobą. Ale dzięki za komentarz, w dziwny sposób motywujący.
@scotieb: Witaj! Dużo mi się w życiu działo i się na tym skupiałem, chociaż nie zawsze w zdrowy sposób. Brakowało mi przelewania myśli w tekst, pomaga skupić uwagę i rozładować frustrację. Pomogło mi dzisiaj bardzo.
@johnywayne: Życie jest tak #!$%@? skomplikowane, że jestem zdania, że rozwiązanie zawsze jakieś jest, tylko czasem zajebiście trudno je znaleźć. Więc nie, z zaznaczeniem, że pierogi zawsze pomagają. Z mięsem i kapustą.
Kiedy walczy się z problemami psychicznymi, stanowczość to jedyna droga. Co jakiś czas się łapię na tym, że jestem pobłażliwy, wymyślam wymówki. Często zdarza mi się myśleć, że tak mi dobrze idzie, mogę sobie trochę rygor odpuścić i później tylko dostaję za to po łbie, ale nie uczy mnie to niczego. Tak że wpis w nadziei, że może tym razem zapamiętam, żeby tego nie robić.
#stuleja #rozowepaski #przegryw #betabankomat #incel Gadałem chwilę z siostrą o waszych stulejarskich teoriach na temat dziewczyn, jakie mają podejście do chad/beciak itd., i wszystko potwierdza, bez zająknięcia. Potwierdzała to też w zachowaniu swoich koleżanek.
W zasadzie myślałem że będzie chociaż czemuś zaprzeczała, ale nie - teorie przegrywów na temat związków kobiet i mężczyzn są w 100% prawdą.
Najgorzej rozkminiać w samotności przyczyny swoich problemów. Im dłużej się to robi, tym większe się stają, tym bardziej absurdalne. Trzeba się pilnować i najlepiej weryfikować je poprzez kontakty z ludźmi. Łatwiej dostrzec wtedy, że czasem w życiu kierujemy się zasadami, które może i są wygodne, ale też całkowicie nielogiczne.
#przegryw