Jak miałem 19 lat i zacząłem zarabiać na tamten czas poważne pieniądze to myślałem że świat stoi przede mną otworem. Bawiłem się do upadłego, czułem że pieniądze dają szczęście. Potem firma jebnęła, zostały długi. W międzyczasie usłyszałem diagnozę nieuleczalnej choroby. Dzisiaj mija blisko dekada, udało się w końcu znów rozbujać coś, co przynosi świetne dochody i to w sposób niemal pasywny, następne pomysły w realizacji, a ja i tak czuję pustkę i