@Nikczemny_Pomidor: Ale fajno, też bym chciał. Daj znać jak sprawują się słuchawki bo myślałem, żeby do komputera wziąć :D
rodzice zroastowali ta bluze jeszcze gorzej niz babcia jestem gnebiony przez nia w domu rodzinnym
@dumnymagazynier: Którędy na ten występ cyrkowców?
@czaderka: Hej, mamy tutaj taką tradycję, że każda zielonka musi wstawić pastę o kosmonaucie (można znaleźć w google), jak to wstawi to wtedy przestajemy dręczyć daną zielonkę, a po kilku dniach staje się pomarańczką
- 4309
**TRLD: Play przepisał mój aktywny numer na kogoś innego (ಠ_ಠ)
To jest po prostu żart. Numer aktywny, opłacany regularnie, nagle zaczyna przekierowywać na inną osobę. Znajomi żalą się że ktoś inny odbiera. Wysłane kilkanaście zgłoszeń/reklamacji jeszcze 20 listopada zapewnienia że usługa działa poprawnie - teraz informacja że numer został jednak został przekazany na inną osobę wcześniej.
Numer wykorzystywany w autoryzacji do banku, również cała prywatna korespondencja, dane medyczne, telefony od tak przekierowane do innego klienta. Z miesiąca na miesiąc bez żadnego wytłumaczenia na aktywnym koncie (prepaid) z środkami (regularne doładowania) numer przepisany
To jest po prostu żart. Numer aktywny, opłacany regularnie, nagle zaczyna przekierowywać na inną osobę. Znajomi żalą się że ktoś inny odbiera. Wysłane kilkanaście zgłoszeń/reklamacji jeszcze 20 listopada zapewnienia że usługa działa poprawnie - teraz informacja że numer został jednak został przekazany na inną osobę wcześniej.
Numer wykorzystywany w autoryzacji do banku, również cała prywatna korespondencja, dane medyczne, telefony od tak przekierowane do innego klienta. Z miesiąca na miesiąc bez żadnego wytłumaczenia na aktywnym koncie (prepaid) z środkami (regularne doładowania) numer przepisany
@devones: #!$%@?!!!! #!$%@?!!! CO TU SIĘ DZIEJE!!!! AEEEEEEEEEEE
@mourise: kupię kawę
Dla tych co się tak bardzo oburzyli pod wpisem ze zdjęciem septuma ( ͡º ͜ʖ͡º)
Macie jeszcze jedno z moją grubą, ćpuńską, alternatykową mordą, Wy niemiłe wykopki.
Było mi przykro, ale już nie jest.
#pokazmorde
Macie jeszcze jedno z moją grubą, ćpuńską, alternatykową mordą, Wy niemiłe wykopki.
Było mi przykro, ale już nie jest.
#pokazmorde
@smuteczek2000s: Ładny ryjek, ale po co wstawiasz go na portal ze śmiesznymi obrazkami?
- 3323
@Kruszyn99: Dej mi bo śmierdzę
Witajcie.
Poszukuję mirabelki która chciała by świętować Andrzejki w miłym towarzystwie. Jestem w stanie zaoferować miłe towarzystwo na poziomie.
Impreza jest w sobotę w klubie a ja dostałem zaproszenie z osobą towarzyszącą, niestety takowej nie posiadam. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czy jakaś miła panna mirabelka poratuje towarzystwem? Z przyjemnością się odwdzięczę, zapraszam do kontaktu.
#wykoppiwo #piwowpoznaniu #rozowepaski #poznan
Poszukuję mirabelki która chciała by świętować Andrzejki w miłym towarzystwie. Jestem w stanie zaoferować miłe towarzystwo na poziomie.
Impreza jest w sobotę w klubie a ja dostałem zaproszenie z osobą towarzyszącą, niestety takowej nie posiadam. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czy jakaś miła panna mirabelka poratuje towarzystwem? Z przyjemnością się odwdzięczę, zapraszam do kontaktu.
#wykoppiwo #piwowpoznaniu #rozowepaski #poznan
@senrix: A chłopa nie chcesz? Chętnie bym się #!$%@?ł za free
- 3202
#rozdajo
Ty mi dajesz plusa. Ja być może dam Ci tablet graficzny.
Jutro losowanko jednej osoby
______________________________________
I
Ty mi dajesz plusa. Ja być może dam Ci tablet graficzny.
Jutro losowanko jednej osoby
______________________________________
I
@lapko: Przydałby mi się nowy, bo mój wieloletni bamboo już świruje, wstawiam próbkę swojej pracy - może uda się jakoś zwiększyć szanse ( ͡° ʖ̯ ͡°)
- 52
Część. Włączyłem dzieciakom bajkę, nagle słyszę krzyki i latające zabawki, wchodzę do pokoju a tam rozwalony telewizor. Orientuje się ktoś co to za uszkodzenie i ile to może kosztować?
#rtv #telewizory #bombelki
#rtv #telewizory #bombelki
@10000days: Na moje to uszkodzony przewód od zasilania
@Habitican: Mi wczoraj ogłosili zdalne zajęcia, także baj baj uczelnio i pokoju, który #!$%@? kolejny raz wynająłem i #!$%@? z tego mam
#anonimowemirkowyznania
Mój chłopak regularnie opiekuje się swoim dziadkiem, jest zrównoważony, mówi o swoich emocjach, szczerze dzieli się sobą (dużo nauczył mnie w tej materii), tez chce kiedyś założyć rodzine i mieć dom. Od początku miałam wrażenie, ze od strony wartości, celów i strony fizycznej to idealny materiał na męża, kochanka i ojca.
Po roku znajomosci zdecydowaliśmy się na wspólne zamieszkanie, a ja coraz częściej zaczynam wahać się co do tego, czy nasz związek wypali.
Problem leży w usposobieniu intelektualnym każdego z nas, a dokładniej w różnicach miedzy nami w tej sferze.
Przykładowo on woli oglądać Listy do M, ja Almodovara - zawsze ktoś niezadowolony. Próbuje wymówić nazwisko reżysera i stwierdza, że po co oglądać jego film, skoro nie kojarzy gościa. Innym razem ja skomentowałam fakt wystawy Caravaggio w Polsce i na to usłyszałam „Coś kojarzę, kto to jest?”. Chłopak nie pamięta tytułów filmów, nazwisk autorów, ma słomiany zapał, książki kończy czytać na początkowych stronach. Frustruje mnie powoływanie się przez niego na dowody anegdotyczne czy autorytety pokroju kościół katolicki albo własna babcia „bo ona długo już żyje, wiec wie, co mówi”. Skończył studia i w swoim zawodzie jest fachowcem, ma tez jedno swoje hobby wymagające logicznego myślenia, natomiast mam wrażenie, ze brakuje mu potencjału kulturowego. Jego nie interesuja podroze ani nawet to, co dzieje się w Polsce. Nie kojarzy czegoś takiego jak afera reprywatyzacyjna, nie zna nazwisk pokroju Terlikowski, Zembala albo Lempart. Mam wrażenie, ze muszę tłumaczyć mu wiele rzeczy od początku, a na koniec on i tak zapomni, o co chodziło. Szczerze - nie chcę go zmieniać. Nic wymuszać. Ale tez czuję się przez to wszystko często samotna. Kończę dyskusje, bo wiem, że nie ma sensu ich prowadzić. Wstydzę się swoich myśli takich jak „no, kolejne bardzo głębokie przemyślenie”. Nasze konwersacje sprowadzają się do omawiania tego co miedzy nami, jakie mamy plany, co u innych. Darzę go szczerym uczuciem i pamietam o jego zaletach.
Mój chłopak regularnie opiekuje się swoim dziadkiem, jest zrównoważony, mówi o swoich emocjach, szczerze dzieli się sobą (dużo nauczył mnie w tej materii), tez chce kiedyś założyć rodzine i mieć dom. Od początku miałam wrażenie, ze od strony wartości, celów i strony fizycznej to idealny materiał na męża, kochanka i ojca.
Po roku znajomosci zdecydowaliśmy się na wspólne zamieszkanie, a ja coraz częściej zaczynam wahać się co do tego, czy nasz związek wypali.
Problem leży w usposobieniu intelektualnym każdego z nas, a dokładniej w różnicach miedzy nami w tej sferze.
Przykładowo on woli oglądać Listy do M, ja Almodovara - zawsze ktoś niezadowolony. Próbuje wymówić nazwisko reżysera i stwierdza, że po co oglądać jego film, skoro nie kojarzy gościa. Innym razem ja skomentowałam fakt wystawy Caravaggio w Polsce i na to usłyszałam „Coś kojarzę, kto to jest?”. Chłopak nie pamięta tytułów filmów, nazwisk autorów, ma słomiany zapał, książki kończy czytać na początkowych stronach. Frustruje mnie powoływanie się przez niego na dowody anegdotyczne czy autorytety pokroju kościół katolicki albo własna babcia „bo ona długo już żyje, wiec wie, co mówi”. Skończył studia i w swoim zawodzie jest fachowcem, ma tez jedno swoje hobby wymagające logicznego myślenia, natomiast mam wrażenie, ze brakuje mu potencjału kulturowego. Jego nie interesuja podroze ani nawet to, co dzieje się w Polsce. Nie kojarzy czegoś takiego jak afera reprywatyzacyjna, nie zna nazwisk pokroju Terlikowski, Zembala albo Lempart. Mam wrażenie, ze muszę tłumaczyć mu wiele rzeczy od początku, a na koniec on i tak zapomni, o co chodziło. Szczerze - nie chcę go zmieniać. Nic wymuszać. Ale tez czuję się przez to wszystko często samotna. Kończę dyskusje, bo wiem, że nie ma sensu ich prowadzić. Wstydzę się swoich myśli takich jak „no, kolejne bardzo głębokie przemyślenie”. Nasze konwersacje sprowadzają się do omawiania tego co miedzy nami, jakie mamy plany, co u innych. Darzę go szczerym uczuciem i pamietam o jego zaletach.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie marnuj gościowi życia, też nie wiem o czym Ty piszesz
Smutny Mirek
- Nie powiem
- Mirko
- http://smutnymirek.pl
- publiczny.e@wp.pl
- X (dawny Twitter)
Wymagania to:
-kamera obrotowa
-na wifi
-w miarę dobra jakość
Nie ma to być zajebisty monitoring, dzięki któremu mógłbym policzyć guziczki przy płaszczu, a jedynie przydomowy, który nagrywałby zaparkowany samochód i tyle. I nie mów mi, że na tańszych kamerach nie widać chociażby twarzy czy samochodu.