#muzyka
Spokojniejsza muza do filmu Gran Torino, w reżyserii mistrza Clinta Eastwooda, jednego z lepszych filmów ever (jak ktoś nie widział, to gorąco polecam, absolutny must-watch).
Piosenka przez niego samego zresztą skomponowana, zagrana i zaśpiewana, w filmie zaś on sam naturalnie gra również główną rolę, lekko rasistowskiego Amerykanina polskiego pochodzenia Waltera Kowalskiego, jak zwykle u Clinta - twardziela z jajami po kolana ;-)
Drugą część utworu wykonuje Jamie Cullum.
Spokojniejsza muza do filmu Gran Torino, w reżyserii mistrza Clinta Eastwooda, jednego z lepszych filmów ever (jak ktoś nie widział, to gorąco polecam, absolutny must-watch).
Piosenka przez niego samego zresztą skomponowana, zagrana i zaśpiewana, w filmie zaś on sam naturalnie gra również główną rolę, lekko rasistowskiego Amerykanina polskiego pochodzenia Waltera Kowalskiego, jak zwykle u Clinta - twardziela z jajami po kolana ;-)
Drugą część utworu wykonuje Jamie Cullum.
w BTTF w ogóle muza jest spoko, aby ukazać sielankowy obraz Hill Valley w latach 50 reżyser wrzucił taką perełkę: