Czy na wykopie są osoby popierające #po i #korwin jednocześnie? Sądząc po wykopie, wyborcy KORWIN sprzyjają zdecydowanie bardziej #pis, a PO traktowane jest jak śmiertelny wróg. Ze świecą szukać sympatyków PO popierających jednocześnie KORWIN.
Ja natomiast jestem wyborcą PO od wielu lat (w ostatnich wyborach nie brałem udziału, ale w kilku poprzednich, jeszcze od czasu Samoobrony i LPR) i jestem zadowolony z 8 lat ich rządów. Jednocześnie z dużą sympatią podchodzę
8 lat rządów Platformy, kryzys światowy, inne kraje europejskie wychodzą na minus, albo nieznacznie na plus, tymczasem w Polsce mamy 20% skumulowany wzrost gospodarczy za lata 2007-2013, co daje ok. 3% wzrostu rocznie w trakcie kryzysu, fenomenalny wynik:
"Operowanie liczbami i statystyką może pozwalać na robienie cytowanych przez Ciebie danych. "
Sęk w tym, że nieoperowanie liczbami i statystyką, które w jakimś stopniu obiektywizują ocenę, prowadzi do zupełnie subiektywnego postrzegania.
Jeżeli miałbym się opierać wyłącznie o subiektywne opinie, to moja ocena byłaby jeszcze lepsza (wśród moich znajomych z bardzo różnych branż - od inżynierów przez budowlańców, sadowników do robotników fizycznych wszystkim los się poprawiał - i to bez dotacji,
Wg. mnie spadek poparcia dla PO był absolutnie normalnym procesem - ludzie po prostu nudzą się jedną i tą samą partią i chcą "przewietrzenia salonów", kogoś innego. I tak byłem zdziwiony, że wygrali w 2011, sądziłem wtedy, że już niemożliwe żeby wygrali drugą kadencję pod rząd.
Jeśli chodzi o młodych, to oni z racji wieku buntują się przeciw zastanej rzeczywistości, a ponadto nie pamiętają poprzednich 8-10 lat, bo
"Proszę o pokazanie mi jednego kuca, który przeszedł na drogę socjalizmu."
Po pierwsze pisałem po prostu o wrogości do PO i popieraniu PiS, a nie o przechodzeniu na socjalizm.
Po drugie obiegowa opinia dotycząca tego, że Korwiniści bardziej sprzyjają PiS niż PO nie wzięła się z niczego - wiele osób dostrzegło pewien trend i wypowiedzi w tonie: "Najlepiej jakby wygrał Korwin, ale z dwojga złego wolę PiS niż PO.".
"Przeciez to jest głupota - należy popierać partie, które robią w tym kierunku zmiany, a nie nie robią nic."
I dlatego popieram duet PO-KORWIN i taką koalicję chciałbym widzieć w sejmie. PO stanowiłoby trzon koalicji, jest odpowiednie PR-owo i umie utrzymać koalicję w ryzach, a KORWIN przeciągałoby środek ciężkości polityki na stronę wolnorynkową. Sam KORWIN jest wg mnie zbyt radykalny i nierozgarnięty, żeby samodzielnie rządzić. Powinni stanowić katalizator, a nie paliwo
"Po prostu nie są wiarygodni. Korwiniści to idealiści i pragną rewolucji"
Rzecz w tym, że ja nie jestem radykałem, moje poglądy leżą pomiędzy PO, a KORWIN: nie chcę rewolucji, ale chciałbym koalicji PO-KORWIN, w której KORWIN przeciągałby klimat polityczny na rzecz liberalizmu.
Np. chcę zliberalizowania szkolnictwa, obniżenia wieku obowiązkowej edukacji (ograniczyłbym obowiązek do podstawówki), wprowadzenia bonów edukacyjnych, aby rodzice mogli posłać dziecko do prywatnej szkoły, ale jednocześnie popieram wspieranie przez państwo
"a to PO i PiS czymś się różnią w kwestiach gospodarczych?"
Pewnie: PiS jest bardziej narodowo-socjalno-etatystyczne. Dla przykładu to PiS chciał realizować "politykę jagiellońską" kupując Możejki i pompując tam 8.5 MILIARDA złotych. Teraz Morawiecki w rządzie PiS postuluje plany centralnego planowania zamiast restrukturyzacji obciążeń podatkowych tak, aby polskie i zagraniczne firmy działały na równych zasadach (de facto, a nie de iure).
"Przecież jak PiS obiecało rozdać 500zł na dziecko (z wyjątkiem
Dziękuję i pozdrawiam również! Przepraszam za późną odpowiedź, miałem strasznie dużo roboty ostatnio, mam nadzieję, że Cię to nie zirytowało, zirytowana płaszczko! :)
Przez wiele lat PiS oraz marsze PiS utożsamiałem z brakiem rozeznania, demagogią i fanatyzmem. Ludzie, którzy pojawiali się na tych marszach nie potrafili rzeczowo wyartykułować powodów dla których tam przychodzą, o co konkretnie walczą, dlaczego działania rządu im się nie podobają i jaki mają plan działania.
Gdy pojawił się KOD, sądziłem, że będzie to sensowna, merytoryczna, racjonalna opozycja, która poważnie i rzeczowo wykazuje błędy w działaniu
W punkt! To ujmuje perfekcyjnie moje obecne odczucia wobec KOD.
"możesz wyjaśnić, o czym mówisz, o co ci chodzi w tym fragmencie?"
Już tłumaczę: reforma OFE ukróciła proceder polegający na tym, że pieniądze ze składek emerytalnych trafiały do OFE, a OFE za te pieniądze kupowało obligacje skarbu państwa. Czyli skarb państwa musiał płacić OFE prowizję, za pożyczenie pieniędzy, które pochodziły ze składek. Strata netto dla Polski.
Miło słyszeć. Czy mogę Cię płaszczko prosić o krótki komentarz do mojego (długiego) komentarza o KOD, który wkleiłem dosłownie przed chwilą? Nie chcę zaczynać z Tobą nowej dyskusji, ale z ciekawości chciałbym poznać zdanie płaszczki, bo czytałem Twoje inne komentarze i widzę, że w wielu innych rzeczach myślisz podobnie jak ja.
Nie musimy się oczywiście zgadzać ze wszystkim, napisz, co uważasz, szanuję każdą opinię.
Jakbym nie miał za dużo roboty też bym się przeszedł, choć obejrzałem tony filmików/zdjęć/artykułów - i to większość z Gazeta.pl, która jest zdecydowanie po stronie KOD. U mnie są już spaleni - nawet jakby się teraz ogarnęli, to już ich nie potraktuję serio - tak samo jak nie traktowałem serio Kaczyńskiego, który na chwilę przed wyborami w 2011 roku złagodził retorykę (a mnóstwo ludzi dało się wtedy nabrać na to, że
"a czasem manipulacji propagandowej" "Zdajesz sobie sprawę, mam nadzieję, że z kilkudziesięciu manifestacji można wybrać wygodne wypowiedzi i transparenty."
Ta sama śpiewka, co z wieców PiS: "Wyrwane z kontekstu", "Manipulacja", "Wybrali tylko pojedyncze wypowiedzi i transparenty".
Pierwszy lepszy PiS-owiec i Korwinista tymi samymi argumentami broni Kaczyńskiego i Korwina - co jest najlepszym potwierdzeniem mojej tezy, że do sekty PiS-owskiej, Korwin-owej i Radio-Maryjnej dołączyła sekta KOD-owska.
Oczywiście, należy wziąć pod uwagę wszystkie dostępne dane - ten list jest potwierdzeniem tego, że te konkretne dokumenty nie były fałszowane - bo jeśli by były, to nie byłoby żadnego sensu publikować ich 5 lat po śmierci Wałęsy.
"Nie ma ekspertyzy grafologicznej - nie ma dowodu."
Po pierwsze są inne dowody (przytoczone wypowiedzi Wałęsy w których przyznaje się do podpisywania dokumentów na pobieranie pieniędzy),
Ja natomiast jestem wyborcą PO od wielu lat (w ostatnich wyborach nie brałem udziału, ale w kilku poprzednich, jeszcze od czasu Samoobrony i LPR) i jestem zadowolony z 8 lat ich rządów. Jednocześnie z dużą sympatią podchodzę
@grzegorz-zielinski
8 lat rządów Platformy, kryzys światowy, inne kraje europejskie wychodzą na minus, albo nieznacznie na plus, tymczasem w Polsce mamy 20% skumulowany wzrost gospodarczy za lata 2007-2013, co daje ok. 3% wzrostu rocznie w trakcie kryzysu, fenomenalny wynik:
Link
"Operowanie liczbami i statystyką może pozwalać na robienie cytowanych przez Ciebie danych. "
Sęk w tym, że nieoperowanie liczbami i statystyką, które w jakimś stopniu obiektywizują ocenę, prowadzi do zupełnie subiektywnego postrzegania.
Jeżeli miałbym się opierać wyłącznie o subiektywne opinie, to moja ocena byłaby jeszcze lepsza (wśród moich znajomych z bardzo różnych branż - od inżynierów przez budowlańców, sadowników do robotników fizycznych wszystkim los się poprawiał - i to bez dotacji,
Zgadzam się częściowo.
Wg. mnie spadek poparcia dla PO był absolutnie normalnym procesem - ludzie po prostu nudzą się jedną i tą samą partią i chcą "przewietrzenia salonów", kogoś innego. I tak byłem zdziwiony, że wygrali w 2011, sądziłem wtedy, że już niemożliwe żeby wygrali drugą kadencję pod rząd.
Jeśli chodzi o młodych, to oni z racji wieku buntują się przeciw zastanej rzeczywistości, a ponadto nie pamiętają poprzednich 8-10 lat, bo
I właśnie o to chodzi! To jest właśnie powodem dla którego moje sympatie polityczne są na pograniczu PO-KORWIN:
Uważam, że państwo większość czasu (nie zawsze, ale zazwyczaj) świetnie rozwija się samo i nie potrzebuje nadmiernego interwencjonizmu urzędniczego.
Dlatego właśnie wolę mniej interwencjonistyczne podejście PO, niż pomysły PiS i plan Morawieckiego (centralne planowanie).
Po pierwsze nie
Po pierwsze pisałem po prostu o wrogości do PO i popieraniu PiS, a nie o przechodzeniu na socjalizm.
Po drugie obiegowa opinia dotycząca tego, że Korwiniści bardziej sprzyjają PiS niż PO nie wzięła się z niczego - wiele osób dostrzegło pewien trend i wypowiedzi w tonie: "Najlepiej jakby wygrał Korwin, ale z dwojga złego wolę PiS niż PO.".
Jeżeli Ty
I dlatego popieram duet PO-KORWIN i taką koalicję chciałbym widzieć w sejmie. PO stanowiłoby trzon koalicji, jest odpowiednie PR-owo i umie utrzymać koalicję w ryzach, a KORWIN przeciągałoby środek ciężkości polityki na stronę wolnorynkową. Sam KORWIN jest wg mnie zbyt radykalny i nierozgarnięty, żeby samodzielnie rządzić. Powinni stanowić katalizator, a nie paliwo
Rzecz w tym, że ja nie jestem radykałem, moje poglądy leżą pomiędzy PO, a KORWIN: nie chcę rewolucji, ale chciałbym koalicji PO-KORWIN, w której KORWIN przeciągałby klimat polityczny na rzecz liberalizmu.
Np. chcę zliberalizowania szkolnictwa, obniżenia wieku obowiązkowej edukacji (ograniczyłbym obowiązek do podstawówki), wprowadzenia bonów edukacyjnych, aby rodzice mogli posłać dziecko do prywatnej szkoły, ale jednocześnie popieram wspieranie przez państwo
Ok, a tak z ciekawości:
1. Na kogo głosowałeś/zamierzałeś głosować w ostatnich wyborach parlamentarnych?
2. Czy jeżeli miałbyś dzisiaj głosować i dostępne byłoby tylko PiS lub PO, to na kogo byś głosował?
Takie badanie statystyczne.
Wow, dzięki za odpowiedź.
Pewnie: PiS jest bardziej narodowo-socjalno-etatystyczne. Dla przykładu to PiS chciał realizować "politykę jagiellońską" kupując Możejki i pompując tam 8.5 MILIARDA złotych. Teraz Morawiecki w rządzie PiS postuluje plany centralnego planowania zamiast restrukturyzacji obciążeń podatkowych tak, aby polskie i zagraniczne firmy działały na równych zasadach (de facto, a nie de iure).
Dziękuję i pozdrawiam również! Przepraszam za późną odpowiedź, miałem strasznie dużo roboty ostatnio, mam nadzieję, że Cię to nie zirytowało, zirytowana płaszczko! :)
Przez wiele lat PiS oraz marsze PiS utożsamiałem z brakiem rozeznania, demagogią i fanatyzmem. Ludzie, którzy pojawiali się na tych marszach nie potrafili rzeczowo wyartykułować powodów dla których tam przychodzą, o co konkretnie walczą, dlaczego działania rządu im się nie podobają i jaki mają plan działania.
Gdy pojawił się KOD, sądziłem, że będzie to sensowna, merytoryczna, racjonalna opozycja, która poważnie i rzeczowo wykazuje błędy w działaniu
W punkt! To ujmuje perfekcyjnie moje obecne odczucia wobec KOD.
Już tłumaczę: reforma OFE ukróciła proceder polegający na tym, że pieniądze ze składek emerytalnych trafiały do OFE, a OFE za te pieniądze kupowało obligacje skarbu państwa. Czyli skarb państwa musiał płacić OFE prowizję, za pożyczenie pieniędzy, które pochodziły ze składek. Strata netto dla Polski.
Miło słyszeć. Czy mogę Cię płaszczko prosić o krótki komentarz do mojego (długiego) komentarza o KOD, który wkleiłem dosłownie przed chwilą? Nie chcę zaczynać z Tobą nowej dyskusji, ale z ciekawości chciałbym poznać zdanie płaszczki, bo czytałem Twoje inne komentarze i widzę, że w wielu innych rzeczach myślisz podobnie jak ja.
Nie musimy się oczywiście zgadzać ze wszystkim, napisz, co uważasz, szanuję każdą opinię.
Jakbym nie miał za dużo roboty też bym się przeszedł, choć obejrzałem tony filmików/zdjęć/artykułów - i to większość z Gazeta.pl, która jest zdecydowanie po stronie KOD. U mnie są już spaleni - nawet jakby się teraz ogarnęli, to już ich nie potraktuję serio - tak samo jak nie traktowałem serio Kaczyńskiego, który na chwilę przed wyborami w 2011 roku złagodził retorykę (a mnóstwo ludzi dało się wtedy nabrać na to, że
Ta sama śpiewka, co z wieców PiS: "Wyrwane z kontekstu", "Manipulacja", "Wybrali tylko pojedyncze wypowiedzi i transparenty".
Pierwszy lepszy PiS-owiec i Korwinista tymi samymi argumentami broni Kaczyńskiego i Korwina - co jest najlepszym potwierdzeniem mojej tezy, że do sekty PiS-owskiej, Korwin-owej i Radio-Maryjnej dołączyła sekta KOD-owska.
Oczywiście, należy wziąć pod uwagę wszystkie dostępne dane - ten list jest potwierdzeniem tego, że te konkretne dokumenty nie były fałszowane - bo jeśli by były, to nie byłoby żadnego sensu publikować ich 5 lat po śmierci Wałęsy.
Po pierwsze są inne dowody (przytoczone wypowiedzi Wałęsy w których przyznaje się do podpisywania dokumentów na pobieranie pieniędzy),
A po