Zawsze mnie najbardziej zastanawia to skąd Ci wszyscy konserwatyści, patrioci, nacjonalości czy też zagorzali katolicy maja w sobie tyle skrajnej agresji i złości, jakiej nie ma u żadnej innej grupy społecznej.
Z takimi osobami bardzo ciężko o rzeczowa dyskusje bo szybko pojawiają się wręcz skrajne emocje. Kiedy tylko pojawia się coś co krytykuje ich światopogląd zaczynaja się zachowywać jak zwierzęta.
Tu np na filmiku z talent show, jury skrytykowało chłopaka, który zaśpiewał
Z takimi osobami bardzo ciężko o rzeczowa dyskusje bo szybko pojawiają się wręcz skrajne emocje. Kiedy tylko pojawia się coś co krytykuje ich światopogląd zaczynaja się zachowywać jak zwierzęta.
Tu np na filmiku z talent show, jury skrytykowało chłopaka, który zaśpiewał
Pracuje w branży stolarskiej jako stolarz już ponad dekadę, ale to co się teraz dzieje to jest jakaś masakra. Pamiętam początki pracy jako stolarz - większość ludzi miała pokończone jakieś studia stolarskie , interesowali się szczerze robieniem krzeseł, spotkać prawdziwego pasjonata, z którym można było porozmawiać? Żaden problem.
Większość ludzi po pracy się douczała, wręcz żyła stolarką, człowiek przychodził do pracy otoczony takimi ludźmi, rozwijał się w tempie błyskawicznym.
A teraz? Przychodzę do pracy i prawie nikt nie ma ukończonych studiów stolarskich, większość ludzi po jakichś politologiach, socjologiach, ludzie z trudem pracują te 6 godzin dziennie(bo tu kawka, tu obiad, tu xbox), nikt się nie interesuje stolarstwem, jedynie to co w pracy wymagają, często gdy trzeba zrobić coś bardziej skomplikowanego to taki "regular" po uczelni humanistycznej albo samouk rozkłada ręce, bo takiego błędu nie ma w "Poradniku stolarza". Terminy gonią, góra się niecierpliwi a 3/4 takich regularów rozkłada ręce bo nie wiadomo o co chodzi, dopiero jakiś mistrz z dyplomem musi przysiąść i ogarnąć bo nikt tego nie zrobi.