W którym to Krzysiek Stanowski namiętnie liże pałę Cześka Michniewicza. 30 minut konkretnego łykania torpedy grubasa aż po same kule wraz z lubieżnym gilgotaniem języczkiem po rodzynach pana trenera. W międzyczasie oczywiście tłumaczenie się jacy to piłkarze kiepscy, jakie braki w wyszkoleniu i rozumieniu taktyki, co takiego innego mogl grubas zrobić i tłumaczenie afery podsłuchowej