tak sobie myślę, że trzeba mieć całkiem wysokie poczucie wartości, żeby myśleć, że się zasługuje na związek. No bo jeśli uważam, że ktoś jest fajny i chcę dla tej osoby dobrze, to dobrze byłoby, gdyby ona związała się z kimś wartościowym. A bycie w związku na zasadzie "jesteś wystarczająco #!$%@?/a , tak jak ja" prędzej czy później prowadzi do robienia sobie krzywdy. Podsumowując - dlatego nigdy nie będę w (zdrowym) związku
#
#
Cholera, dopoki nie mialem wykopu to nie wiedzialem ze bedac prawie 30 letnim prawiczkiem jestem dla ludzi smieciem ludzkim, nie moge sie nazywac #wygryw i powinienem sie zabic bo nie bede mial "wspomnien" xDD Myslalem, ze jestem traktowany normalnie, ze jestem lubiany przez jakis tam znajomych ale dzieki wykopowi wiem, ze tak naprawde cisna ze mnie beke xD Dowiedzialem sie tez, ze nie moge byc szczesliwy skoro nie mam na koncie