@m4lna: Możliwe, że masz rację. Brakuję mi danych, aby to stwierdzić. Poza tym już i tak nieźle namieszałaś. Przez Ciebie jutro będę czytał książkę. Zbiór opowiadań "który spleciony jest delikatnymi nićmi powiązań niczym powieść" brzmi niezwykle intrygująco.
to jak bardzo styl ubioru wpływa na odbiór społeczny jest niesamowite oscyluje pomiędzy byciem niewidzialna, komplementowana przez kobiety na ulicy, a tym, że faceci na mnie szczekają
@m4lna: Dokładnie, ale dla mnie to jest żałosne. Najbardziej lubię, jak mnie kasjerka zlekceważy, jak wbiję rano po imprezie do sklepu. Potem, jak się do mnie szczerzy po południu, to traktuję ją jak g---o, daje mi to niesamowitą satysfakcję xD.
wyszłam z liceum bez budowy żadnych realnych relacji z ludźmi, z którymi byłam zmuszona spędzić setki godzin
niedawno udało mi się jakimś cudem złapać kontakt z jednym chłopakiem z klasy, który skończył w sumie dosyć podobnie
przez te 3 lata praktycznie codziennie podchodziłam do niego ze smalltalkiem, mimo tego, że praktycznie zawsze czułam, że jestem męcząca tudzież irytująca (ogólnie miałam bardzo niewdzięczny nawyk zagadywania samotników)