Jak popsuć markę, zanim wyprodukujesz produkt, czyli polski Woolet
![Jak popsuć markę, zanim wyprodukujesz produkt, czyli polski Woolet](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ebtN0BnJ36QTwB36iJO4lJ8ZhAtsqkDI,w220h142.jpg)
"Moim celem nie jest jedynie wykazanie niekompetencji i bezczelności osób, które zabrały się za ten projekt. Problemem nie jest to, że producent w tak wczesnym stadium swojej przygody z firmą natrafił na problemy. Problemem jest tu nic innego, jak arogancja."
z- 101
- #
- #
- #
- #
To co się dzieje (działo, bo twórca przestał odpowiadać na komentarze) na stronie "backersów", to wielki dla mnie wstyd. Arogancja, to najmilsze słowo, jakiego można było użyć. Jak dla mnie, to wszystko chęć nachapania się pieniędzy jak najszybciej, jak najmniejszym kosztem (teraz Woolet otworzył oddział w Krakowie i zatrudnia ludzi do działu PR). Dodatkowo, co boli okrutnie, ludzie odpowiedzialni za Woolet (np. Marek C.) stwarzają (albo może oni w to wierzą) pozory wielkiego sukcesu (wpisy na FB). Natomiast to, co dostają backersi, jest żenujące.
Np.: (zawiera link ze zdjęciami, porównanie do Tile)
"@Tiffany, and @everybody-who-thinks-this-is-a-good-idea. The leading edge tech Woolet made is pathetic. Here are photos of it compared to a Tile.
https://www.dropbox.com/s/chdma79j4wuyxhl/Photo%20Jan%2016%2C%209%2001%2042%20PM.jpg…
Thickness of woolets thing
Gdybyś poświęcił chwilkę czasu, na przeczytanie artykułu, a nie wylewanie wiaderka żółci w swoim komentarzu (którym nota bene tak bardzo gardzisz), wiedziałbyś geniuszu, że brak działającego produktu nie jest największym problemem tutaj. Problemem jest to, że ludzie zainwestowali w produkt, ideę - tak jak to się dzieje na kickstarterze. Niektórzy owszem, byli pewni otrzymania produktu, inni poprostu podjęli ryzyko. Natomiast, jako inwestorowi, backersom należy się pełna komunikacja, przejrzystość i
Natomiast, rozumiem, że Twoim podejściem do inwestycji jest wywalenie hajsu i kropka? Nie interesuje Cię, co się z nim stało, na co poszły pieniądze, czy była szansa na ukończenie produktu, czy może CTO kupił sobie nowy samochód i poleciał do Chin? Jeśli tak inwestujesz pieniądze w ideę, to z chęcią parę Ci podrzucę :)
"Problemem jest to, że ludzie zainwestowali w produkt, ideę - tak jak to się dzieje na kickstarterze. Niektórzy owszem, byli pewni otrzymania produktu, inni poprostu podjęli ryzyko. Natomiast, jako inwestorowi, backersom należy się pełna komunikacja, przejrzystość i (co nawet ujęte jest w regulaminie KS) w niektórych przypadkach nawet rozpiska na co poszły $$$"
"Ale to zdaje się chodzi o to, że progress ma być na stronie a nie, że realizator ma zatrudnić rzeszę parobków którzy będą się spowiadać i sypać głowy popiołem przed każdą niemotą która uważa, że jak przekaże na coś 2 dolce to już prawie jest CEO. "
- znowu brak informacji. Kreator porzucił informowanie o jakimkolwiek progresie. Jasne, jest paru krzykaczy, było nawet paru, którzy argumentowali jak Ty. Przeszło im, po tym, jak Kreator przestał odzywać się całkowicie. O jawnych kłamstwach nawet nie wspominam.
choćby
@Xo-oX: Nikt nie narzeka na KS. Narzekania są na oszuścików z Woolet
@Xo-oX: Parę osób, z backersów ma za sobą projekty na KS/indegogo. Nikt nie zarzucał porażki kreatorowi. Ale zgodnie twierdzili, że to najgorzej poprowadzona kampania. Oczywiście, najgorzej od momentu, gdy zamknięto zbieranie $$$