Tak się zastanawiam, skoro większość ludzi z tagu #przegryw popada w niechęć do życia z powodu braku tej jedynej Julki, która na nich nie spojrzy bo nie mają odpowiednich genów, to może lepszym rozwiązaniem byłoby udać się do lekarza aby przepisał jakieś SSRI. Po kilku tygodniach poprawi się im humor a dodatkowo spadnie zainteresowanie kobietami. Nie będzie pociągu do Julek nie będzie problemu i narzekania na złe geny. Skoro i tak nie
Takie mnie naszło pytanie w sumie do #niebieskiepaski , jeżeli któryś związał się z różową wychowywaną przez samotną matkę, to czy zauważyliście jakieś problemy w waszej relacji wynikające z braku ojca. Mam na myśli wszelkie problemy od drobnych poprzez wielkie które mogły doprowadzić do rozpadu związku. Ci którzy nie mieli żadnych problemów i są w szczęśliwym związku z takim różowym, też mogą się wypowiedzieć. Interesuje mnie właśnie fakt jak brak jednego rodzica
@kacpi83: doświadczenia mam takie, że w większości lgną do męskiej klaty, lubia sie przytulać, być głaskane itd ale też nie zawsze. Bo znam taką u której daddy issues łączą się z tym, że chciała być bita po twarzy, wyzywana i upokarzana... a ledwo była pełnoletnia
@kacpi83: wiele dziewczyn z którymi byłem, żona... masa doświadczeń. Psychika kobiet bardzo źle znosi brak poprawnego wzorca ojca. Efektów jest masa, oziębłość, brak troski, brak umiejętności okazywania ciepła, problemy z nawiązywaniem trwałych relacji, nieumiejętność tworzenia związku, brak pomysłu na prowadzenie domu, "sama poradzę sobie z wychowaniem dziecka, ojciec nie jest potrzebny", zaburzenia osobowości, narcyzm....
Masa problemów. Bardzo dużo dziewczyn ma kłopoty. Jedno z pierwszych pytań kiesy chcę z dziewczyną być na
Tak się zastanawiam, skoro #depresja jest związana z problemami z chemią w głowie spowodowanymi różnymi czynnikami zewnętrznymi czy wewnętrznymi. To czy człowiek który zaczyna podejrzewać u siebie tę chorobę powinien się udać najpierw do psychologa czy do psychiatry? Pytam bo spotkałem się z opinią różnych psychologów aby nie rzucać się od razu na piguły bo leki tylko zasłaniają problem a nie rozwiązują, ale z drugiej strony gdy przychodzi człowiek któremu szwankuje chemia
@kacpi83: Leki w skrajnych przypadkach jako wspomaganie psychoterapii. Zmian w mózgu można również dokonać za pomocą zmiany sposobu myślenia i zamiany schematów poznawczych. Najlepiej terapia w nurcie poznawczo-behawioralnym.
@kacpi83: to nie jest "podobny efekt". Jeśli źródło jest w czynnikach bardziej zewnętrznych (sposoby myślenia, jakieś "mniej przyjemne" doświadczenia, kontakty ze środowiskiem itp) to farmakoterapia obniży objawy, ale po zaprzestaniu brania leków problem najprawdopodobniej wróci. Rozróżniamy coś takiego jak depresja endogenna i egzogenna. Endogenna wynika z biologicznego czynnika zaburzającego chemię w mózgu- tu często farmakologia, jest konieczna (nawet na stałe)- ten typ depresji ma
@kacpi83: popada w niechęć do życia z powodu braku znajomych, braku akceptacji, samotności, niedowartościowania i setki innych rzeczy.
Komentarz usunięty przez moderatora