Ahoj, Dzisiejszy, dziewiąty już, odcinek serii poświęcony jest tematowi DDA i pracy zawodowej. Przyznam, że to obszar, z którym w moim odczuciu, nie od końca daję sobie radę, czego absolutnie nie można potwierdzić patrząc obiektywnie na moje osiągnięcia zawodowe. A jednak, czuję, że te osiągnięcia są realizowane olbrzymim nakładem energetycznym z mojej strony, oraz towarzyszy im wieczne poczucie nieadekwatności. Ale po kolei, tym bardziej, że temat jest szeroki i zajmie przynajmniej dwa posty.
Wielką pomocą w uporządkowaniu moich myśli oraz źródłem niejednego olśnienia była dla mnie książka Janet Woititz, “The self /sabotage syndrome. Adult children in the workplace”. Janet Woititz jest autorką wielu książek o DDA, które polecam. Akurat ta książka nie została jeszcze przetłumaczona na język polski (przynajmniej ja jej nie znalazłam w polskiej wersji). Dzisiejszy wpis jest streszczeniem pierwszych dwóch rozdziałów, a zdecydowałam się na to, bo bardzo dużo sama z nich wyniosłam, a także dlatego, że jest to świetna podstawa do dalszego zgłębienia tematu DDA w kontekście pracy zawodowej. Dla ułatwienia sobie pracy, ograniczam się do użycia formy męskiej, nie jest to seksizm, a oszczędność językowa. Zrozumcie i wybaczcie.
Kapitalny content! W zasadzie trzecie otwarcie oczu jakiego doświadczyłem zaraz po podcastach: Co ćpać po odwyku i Sekielski o nałogach. Serdeczne dzieki za to!
Dzisiejszy, dziewiąty już, odcinek serii poświęcony jest tematowi DDA i pracy zawodowej.
Przyznam, że to obszar, z którym w moim odczuciu, nie od końca daję sobie radę, czego absolutnie nie można potwierdzić patrząc obiektywnie na moje osiągnięcia zawodowe. A jednak, czuję, że te osiągnięcia są realizowane olbrzymim nakładem energetycznym z mojej strony, oraz towarzyszy im wieczne poczucie nieadekwatności. Ale po kolei, tym bardziej, że temat jest szeroki i zajmie przynajmniej dwa posty.
Wielką pomocą w uporządkowaniu moich myśli oraz źródłem niejednego olśnienia była dla mnie książka Janet Woititz, “The self /sabotage syndrome. Adult children in the workplace”. Janet Woititz jest autorką wielu książek o DDA, które polecam. Akurat ta książka nie została jeszcze przetłumaczona na język polski (przynajmniej ja jej nie znalazłam w polskiej wersji).
Dzisiejszy wpis jest streszczeniem pierwszych dwóch rozdziałów, a zdecydowałam się na to, bo bardzo dużo sama z nich wyniosłam, a także dlatego, że jest to świetna podstawa do dalszego zgłębienia tematu DDA w kontekście pracy zawodowej. Dla ułatwienia sobie pracy, ograniczam się do użycia formy męskiej, nie jest to seksizm, a oszczędność językowa. Zrozumcie i wybaczcie.
Przynajmiej 50% z opisanych cech pasuje do mnie