SaintWykopek
SaintWykopek
Pauza jest to można pisać. Zima -4 stopnie, a chłop w sweterku przez las. Po drodze spotkał trzy stada sarenek, więc aż tak źle nie było. Pod bramą firmy był pół godziny przed czasem, szkoda że "pod bramą", dzwoniłem do domofonu ale przez dwadzieścia minut nikt mi nie otworzył. Jakiś czas po mnie przyjechała moja brygadzistka, specjalnie weszła do budynku z innej strony, bylebym ja za nią nie wszedł. Ta baba jest