Przesiadłem (choć po 6 godzinach mam coraz więcej wątpliwości czy to słuszne i czy na pewno tego chcę) z Windows na MacOS, ale mam duży opór ze strony systemu... Pierdoły, ale jednak irytują mnie. Do rzeczy, jak w MacOS:
1) Jednym klawiszem skasować plik (tak jak w windows/linux działa klawisz "Delete")?
2) No właśnie, tu nie ma klawisza "Delete"? To jak kasować w edytorze tekstu tekst za kursorem?
3) Jak cofać ostatnio wykonaną czynność? Np.,
1) Jednym klawiszem skasować plik (tak jak w windows/linux działa klawisz "Delete")?
2) No właśnie, tu nie ma klawisza "Delete"? To jak kasować w edytorze tekstu tekst za kursorem?
3) Jak cofać ostatnio wykonaną czynność? Np.,








Mak ma wszystko ogarnięte out of the box, użytkowanie tego jest śmiesznie przejrzyste, w zasadzie można powiedzieć że wszystkie opcje które powinny użytkownika interesować są w gui i sam panel ustawień nie wygląda jakby projektował go trzylatek w paincie jak to