Elo Mirkówny. Yo Mircy. Byłem dzisiaj na rozmowie kwalifikacyjnej. Raczej dałem d--y nieprzygotowaniem, brakiem entuzjazmu i w ogóle kwalifikacji, a do tego głód mi nie pomagał. Ale nie interwju będzie bohaterem tego #coolstory, a głód. Dobrze, że klima zagłuszała burczenie w moim brzuchu. Po rozmowie, ubrany jeszcze w ślubny garnitur(10/10), uderzyłem prosto z #korposwiat a do sieciowej kurczakowni z emerytem w logo.
czyjści krzydełek proszę we wiaderku na wynos
Na to uśmiechnięta pani o takimsobie imieniu Uczę się, Asia (6,5/10):