@Hoisin_Sticky_Ribs dla kontekstu, mnie nic szczególnie złego wtedy nie spotkało; przeciwnie - początkowo to się cieszyłem, jak głupi, że nawet jakaś zdalna robota się pojawiała itd.; wtedy też nie wygrywałem życia;
To co się zmieniło natomiast to wszystkie moje znajomości się rozlazły; a jak przy okazji ograniczyłem do minimum alko to właściwie nie mam już żadnych znajomych; dodatkowo internet zlasował mi totalnie mózg - skrajne przebodźcowanie, ciągły stres. O ile przez
@GomiGomi: ja to w tej całej pandemii budowałem sobie dom, pracowałem, jeździłem na budowe i gadałem z majstrami, ogarnąłem kredyt, jakieś zawsze zajęcie było, w sumie zleciały te dwa lata ani nie zauważyłem,.to może inaczej odbieram bo focusowalem się na czymś innym