AMA - URK ( uraz rdzenia kręgowego )
Witam nazywam się Genek Prawie 2 lata remu miałem poważny wypadek samochodowy podczas którego został uszkodzony rdzeń kręgowy . W wyniku tego musiałem usiąść na wózek inwalidzki i od tamtej pory walczę żeby wstać na nogi . Jeśli kogoś to interesuje z chęcią odpowiem na pytania odnośnie URK.
z- 282
- #
- #
- #
- #
- #
Jeszcze pro po poręczy itd. np jak pada to stają się k------o śliskie i ciężko zahamować albo po prostu jechać . W zimę oczywiście są k------o zimne , chociaż w niskie temperatury raczej rzadko się wyjeżdża z domu no i oczywiście obowiązkowym nabytkiem to rękawice takie jak się używa na siłowni które maja skórę zamszową na wewnętrznej stronie .
- Ciężko tutaj dyskutować na temat pasów . To wszystko zależy od samochodu jakim jedziemy , na tynku niestety jeżdżą takie składaki które spawają z kilku samochodów i niewiadomo jak one się zachowają przy wypadku .
W naszym wypadku był jeep liberty , po całym koziołkowaniu wpił się przodem w ziemie i przewrócił się na dach . Dach zatrzymał się
- a ty na czym się poruszasz ? para czy tereaplegia ?
@lukas850430:
Zapisz się do poradni leczenia bólu , może zaproponują blokade czy coś pagabeline brałem w dawkach ok 600 . jedyne co to chciało mi się jeść . a normalnie raczej nie mam apetytu :)
Ogólnie w przychodni coś jeszcze wpiszę na odmulenie żeby nie było tak aby jak zoombi
@NiepokornyWykopek: @golf3cabrio: @partiid: @PacMac: @dymaczdusz: @Armo11: @mega-ubogi-czlowiek: @mrsomeone: @Nadzianynadzieja: @merk: @Nadzianynadzieja: @hdh3he3: @merk: @Eskeel: @Wasky: @TENktoryWIEgdzieJESTmiod: @Murasame:
Oczywiście dodatkowo sprawdzić kręgosłup może jakiś dysk wypadł czy coś i masz uścisk na nerw.
GTM d--y nie urywa :) tam mi dobrali ze musiałem jakieś 15-20 cm przesunąć środek ciężkości
1. Na wózku leżałem niezliczone ilości razy , na rożnych obozach uczą jak poinstruować osobę zewnątrz żeby poprawnie cie postawiła . Najczęściej oczywiście przez popisy albo alko :P raczej nikt nie wywrócił mnie , ja nawet nie mam rączek na wózku do popychania :P jak już ktoś mnie za rękę ciągnął jak już albo w plecy jak było bardzo stromo a ja już się ie wyrabiałem :P Wskakiwanie na krawężniki , jazda po schodach itd to jest wszystko do ogarnięcia ,niestety infrastruktura nawet w dużych miastach daje dużo do życzenia . Różne wyjazdy organizują obozy dla takich osób gdzie wszystko jest tłumaczone . oczywiście trzeba chęci no i zaparcie . Przyjechanie tak bo tak mamusia czy ktoś kazał nie ma sensu . Trzeba się wczuć i z---------ć .
Oczywiście też daje sporo praktyka . nie zawszę masz równe krawężniki schody i inne duperele . Podstawą jazdy na wózku aktywnym to jest balans . Jak ktoś bawił się na trickboardzie wie o co chodzi , na początku to jest ciężkie ale z czasem to nie sprawia żadnej trudności można stać pić sobie piwko i palić papieroska jak by się stało na równym podłożu .
2 . to jest też skomplikowane , raczej nie zauważam porannych erekcji ale mi wstaje jak mam ochotę i stymulacje . Nie sprawdzałem jak tam moje małe bojowniki się czują ale to jest jeszcze w trakcie badan . Przed wypadkiem byłem bardzo opanowanym jeśli chodzi o takie sprawy i ode mnie zależało kiedy skończę i czy chce go w ogóle mieć w stanie gotowości . Ale to lata treningów że tak powiem :P co w pewnym sensie było zaletą i wzbudzało podziw kobiet :) Teraz mam jedną jedyną i działa troszkę inaczej mam pewne strefy erogenne i ti trochę inaczej działa
Jestem pełen niespodzianek i decyduje chwila która często nie zależy od ciebie niestety . Ciesz się chwilą to moja rada :) naprawdę niektóre rzeczy o których się nawet nie zastanawiasz na codzień niektóre chciały by poczuć i mieli by z tego straszną pociechę :)
- to nie jest takie proste jak się wydaje , załóżmy że coś takiego zadziałało . nerw zaczął współpracować , ale po 5-10 latach degradacji . rehabilitacją to sprawności takiego stopnia że ten mięsień zacznie pomagać w funkcjonowaniu albo poprawie funkcjonowania zajmie tyle samo czasu . Ja nie wierzyłem dopóki na własnej skórze nie doświadczyłem że mięsień znika na oczach .
Moja rodzina to same sportowcy , ojciec skoczek
1 . o dziwo nie znam takich znajomych że jakoś się stoczyli . ale zaczątki widziałem ze raczej idą w złym kierunku i nić dobrego z tego raczej nie wyniknie . ale osobiście nie znam takich przypadków . Znam gościa który po pijaku sobie coś takiego zrobił i po tym wyciągnął wnioski i nie pije . nawet z tego co kojarzę normalnie prosperuje . Też w dużej mierze to
- teoretycznie na tym polega , ale chyba trzeba było praktycznie cały dzień tak je symulować . Te urządzenia z Mango i podobne to jest pic na wodę . No i musi być przeszkolona osoba która to podłączy . Teoretycznie osobom którzy nie mają czucia nie powinno się tego robić bo można wypalić skórę/mięśni. już w którymś poście wrzucałem zdjęcie . poniżej jeszcze raz wrzucam . swoją łydkę już