Z tego co widzę to nikt nie zauważa rzeczy która mnie najbardziej #!$%@?ła, mianowicie po jaki #!$%@? zabraliście wyświetlanie dwóch najbardziej plusowanych komentarzy pod wpisem i zamiast tego daliście trzy pierwsze? Dzięki temu można było pod gorącymi tematami szybko się zorientować jakie są nastroje, czy wywiązała się jakaś dyskusja, a może ktoś napisał coś wartościowego lub śmiesznego, czym zasłużył sobie na wyplusowanie, nieraz zabierając w gorące ze sobą cały wpis. A teraz?
Temat trochę inny, ale może ktoś pomoże. Prowadzę Dom Dziecka dla 14 wychowanków w Kłaju - (niedaleko Niepołomic, Bochni, z Wieliczki czy Krakowa ok 30 min). Do tej pory aby zmieścić się w budżecie wszystkie remonty robiłem sam, jednak ostatnio mam nawał pracy i nie mogę się wyrobić z pewnymi obowiązkami. Dlatego zwracam się z pytaniem czy mógłby ktoś polecić rzetelne osoby które mogłyby podjąć się zadania – potrzebuje fv. Prace do wykonania: demontaż kabiny prysznicowej, usunięcie płytek w obrysie kabiny wraz z GK (gk na stelażu) położenie GK i nowych płytek, montaż kabiny. Odmalowanie jednego pomieszczenia
@McCadron: Włączyliśmy promowanie Twojego wpisu na stronie głównej, byś mógł dotrzeć do jak największej liczby osób. Wierzymy, że w Wykopie siła - powodzenia, trzymamy kciuki! (ʘ‿ʘ)
@pankos: wow super klimatyczne, ale tak szczerze to przez cały utwór wyczekiwałam jakiegoś mocniejszego zagrania gdzieś w połowie i może jeszcze trochę perkusji żeby potem na koniec znów wrócić do spokojnego rytmu. Super melodia, ale tak jak napisałam to brakowało mi jakiegoś momentu przełomowego.
#anonimowemirkowyznania Dwa lata temu przy porodzie zmarła mi żona. Z pomocą rodziców wychowuję syna i jakoś daję sobie radę chociaż pierwszy rok był koszmarem, bo musiałem się podnieść psychicznie (było cholernie ciężko :(), zaopiekować dzieckiem i poukładać codzienność. Z perspektywy czasu uważam, że się udało, dlatego chciałbym rozpocząć nowe życie z kobietą. Żona na zawsze pozostanie w moim sercu, ale nie chcę być sam. Znów chcę kochać i być kochanym przez kobietę. Na tyle, na ile mogłem spotkałem się z kilkoma kobietami (#tinder, #badoo i z poczty pantoflowej znajomych). Niestety, każda traktowała mnie jako ciekawostkę, freaka, lub męską wersję "madki polki". W profilu wyraźnie napisałem "Wychowuję samotnie dwuletniego syna" więc chyba umawiały się przez ciekawość "jak chłop radzi sobie z bombelkiem. A radzi sobie IMO całkiem dobrze, bo syn rośnie zdrowy i szczęśliwy i chociaż czasem trudno mi związać koniec z końcem (Musiałem zmienić pracę na gorszą. Pracuję teraz na pół etatu) to nie żałuję. Tymczasem ja szukam kobiety na poważny, stały i zdrowy związek. Czy są inni samotni ojcowie? Jak to u was wygląda? Jakie macie doświadczenia w samotnym wychowywaniu dziecka? Udało wam się ułożyć sobie życie i zbudować nową rodzinę?