Aktualnie jestem kompletnie #!$%@? psychicznie robotą. Jedyne o czym marzę to po prostu rzucić to w #!$%@? i zrobić sobie rok przerwy. Może za rok jak obniżą stopy to będzie trochę lepsza koniunktura, chociaż podejrzewam że przedtem może nadejść jeszcze większy krach, który może się przedłużyć. Nie mam kompletnie pojęcia jak ludzie to robią że mają po prostu motywację, zapał, etos pracy, i to przez wiele lat cięgiem. Do tego żona, dzieci,