Przy ścieleniu łóżka, przypomniała mi się historia, jak to brat postępował ze mną gdy przychodziły do niego koledzy, a rodziców nie było w domu.
Zaczęło się od przymusowego zamykania w sofie. Nie powiem, że mi się to podobało, ale był (tak samo jak jego koledzy) niewrażliwy na moje krzyki spod jego tyłka. Spotkania trwały do 2-3 godzin, aż rodzice nie przyszli no a ja, leżałam w tej
Przy ścieleniu łóżka, przypomniała mi się historia, jak to brat postępował ze mną gdy przychodziły do niego koledzy, a rodziców nie było w domu.
Zaczęło się od przymusowego zamykania w sofie. Nie powiem, że mi się to podobało, ale był (tak samo jak jego koledzy) niewrażliwy na moje krzyki spod jego tyłka. Spotkania trwały do 2-3 godzin, aż rodzice nie przyszli no a ja, leżałam w tej
@innigri: syndrom sztokholmski...( ͡° ͜ʖ ͡°)