Pociąg wypadł z dworca. Wybił dziurę w ścianie i zawisł nad ulicą. Gdy się to czyta – trudno to sobie wyobrazić. Na szczęście jest fotografia.
Gare Montparnasse to jeden z sześciu dużych dworców w Paryżu. Już w XIX wieku był jednym z kluczowych węzłów komunikacyjnych francuskiej stolicy. Mimo to zapewne nikt, poza podróżującymi, nie zwracałby na niego uwagi, gdyby nie wypadek, który zdarzył się 22 października 1895 roku.
Właśnie przyszedł mi do głowy pomysł na reality show. Zbierają grupe chudych chłopaków, zwykłe szczurki z ulicy niczym się nie wyróżniający. Dają im trenerów, dietetyków i ćwiczą ich na siłowni. Owe szczurki dostają cele do zrealizowania, codziennie popylają na siłce, mieszkają we wspólnym domu ala 'big brother'. Z czasem mięczaki by sie wykruszali i zostałby ten prawilny koks. Na koniec porównanie każdego uczestnika "przed i po". Myśle, że dość fajne by to
@WenerycznaPrzygoda: zapomniała dodać, że musisz być 10/10 aby tak słabym tekstem "poprawić" komuś dzień. Tylko, że wtedy masz w dupie poprawianie komukolwiek dnia ;D
Ja jebe, Mircy, co to się #!$%@?ło. Jedziemy sobie windą z taką laską 7,5/10 w skali Ruchenheita, chciałem ją poderwać jak w tej paście z linijką. No to wyciągam linijkę, chce jej przyłożyć do nogi, ale w tym momencie winda ruszyła i linijka wypadła mi z ręki :( I w efekcie złapałem ją za nogę ;/ uciekła z windy ;/
No ja #!$%@?, wchodze w gorące i co widze? Że nawet ten lewacki kuc co bije kartonem dziadków z rozrusznikiem wyrywa lachony, no szlag mnie zaraz strzeli ##!$%@? #tfwnogf
Zawsze gdy ktoś obraża innych od cebulaków w mojej głowie pojawia się obraz typowej polskiej rodziny - Janusza, Grażyny i piętnastoletniego Seby. Grażyna i Janusz zaiwaniają całymi dniami żeby uciułać parę groszy. Grażyna chodzi po sklepach i szuka promocji, żeby miała za co kupić Sebusiowi droższą szynkę do kanapek, a Janusz dba o starego passata, żeby mieć czym wozić swojego syna. Sebuś przychodzi ze szkoły, odkłada swojego smartfona za 2000 zł, siada
przychodzi ze szkoły, odkłada swojego smartfona za 2000 zł, siada do komputera za 5000 zł, który kupili mu rodzice rezygnując z wakacji z okazji 15 lat małżeństwa
Brak zielenii, ogromne zanieczyszczenia powietrza, huta metali ciężkich w mieście i wspaniała sowiecka zabudowa.
źródło: comment_4k09r46DqxL32SqlnwPG3qCq2jQSXaUV.jpg
Pobierz@Sirion: Norylsk leży za kołem podbiegunowym, więc ciężko o zieleń.