Podobno chińczycy chcą pomóc rządowym w ofensywie na północy Syrii. Pewnie dokładniej chodzi o Dżisr asz-Szugur, opanowane przez Islamską Partię Turkiestanu, w której sporo bojowników to Ujgurzy pochodzenia chińskiego.
O ile plotki o możliwości zaangażowania chińczyków w Syrii pojawiały się wielokrotnie, to chyba jest pierwszy raz kiedy media cytują na ten teamt wypowiedź jakiejś konkretnej osoby z Chin. Mimo wszystko, nawet jeśli dojdzie do jakiejś współpracy, to nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego
O ile plotki o możliwości zaangażowania chińczyków w Syrii pojawiały się wielokrotnie, to chyba jest pierwszy raz kiedy media cytują na ten teamt wypowiedź jakiejś konkretnej osoby z Chin. Mimo wszystko, nawet jeśli dojdzie do jakiejś współpracy, to nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego
Jakoś w Darze takich ostrzeżeń nie było i żadnego ataku chemicznego też nie było, a przecież wtedy wyzwolono 3 prowincje. Natomiast w Ghoucie podobne oświadczenie się pojawiło i jak pamietamy była niezła inba...
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-wojna-w-syrii/aktualnosci/news-bolton-zareagujemy-bardzo-ostro-jesli-asad-uzyje-broni-chemi,nId,2621590
Szczerze to mam ciężki wnerw jak czytam te oświdczenia. Każdy średnio rozgarnięty człowiek zadałby sobie pytanie jak to jest, że zawsze po tych ostrzeżeniach Ameryknów są jakieś ataki chemiczne. Że też rządowym nigdy nie przyszło do głowy wykorzystać tej broni przeciwko celom wojskowym, a których zdobycie nie raz kosztowało ich setki
Demokrację bardzo trudno wysłać na wojnę. Prawda umiera pierwsza.