konto usunięte via iOS
#willakarpatia przypomina mi wyjazd mojej grupy na 10 dni do #zakopane rok temu.
Mieszkaliśmy u takiej Haliny, pojechaliśmy tam na zajęcia z ortopedii, wiec szukaliśmy noclegu możliwie blisko szpitala - znaleźliśmy pokoje tuż obok Nosala.
Najpierw było nawet milo, babuszka się uśmiechała i pytała jak było na zajęciach jak wracaliśmy i co robimy po południu. A potem się zaczęło xD
Ktoś zostawił swoje - jeszcze czyste! - narty w przedsionku prowadzącym do
Mieszkaliśmy u takiej Haliny, pojechaliśmy tam na zajęcia z ortopedii, wiec szukaliśmy noclegu możliwie blisko szpitala - znaleźliśmy pokoje tuż obok Nosala.
Najpierw było nawet milo, babuszka się uśmiechała i pytała jak było na zajęciach jak wracaliśmy i co robimy po południu. A potem się zaczęło xD
Ktoś zostawił swoje - jeszcze czyste! - narty w przedsionku prowadzącym do
Takie wyprawy wyglądają zazwyczaj tak- koszt powiedzmy 500 tys. (nie pytajcie czemu aż tyle, sama nie wiem, ale takie są koszta mniej więcej). Czasem idzie jeden, czasem pary, czasem większa grupa. Jak się idzie w parze to para powinna wspólnie podejmować decyzje, ale często się zdarza tak, że jedna osoba rezygnuje, bo wie, że nie da rady (za ciężkie