#muzyka #budkasuflera #woodstock Takiej petardy dawno nie widziałem, ani nie słyszałem. Polecam szczególnie od 5:20 BTW młody Cugowski ma zajebiste głosisko.
@wonderboy: Jechałem cały dzień autem, potem od razu browary i zasnąłem w cieniu auta. Jak obudziła nas Budka suflera to browary do kieszeni i prawie biegiem pod scene :D
@pdpacek: Ojeciec ma Pajero 3.2 did 2007 i po zatankowaniu się do pełna na Auchan i przjechaniu 70km auto już nie jechało. Wróciło na lawecie, spuścili paliwo, zatankowali innego i na luzie dojechali na wakacje. Po roku totalnie zapomniałem o tym, że oni nie tankują na Auchan i sam zatankowałem. Ja jeszcze do chaty dojechałem, ale mama do pracy już ledwo. Po wypaleniu paliwa za 50zł i wlaniu nowego kontrolki
Mirki, Mireczki taka sprawa: teoretycznie muszę oddać byłej jakiś jej zielony ręcznik. W sumie mógłbym nie oddawać i mieć #!$%@?, ale mam możliwość profesjonalnego naprasowania jakiegokolwiek napisu. Myślę, że to dobry pomysł oddać jej ten ręcznik z małą niespodzianką. Rzucajcie pomysły! ( ͡°͜ʖ͡°)
Od razu mówię, że "rucham psa jak sra" odpada :D To mógłbym naprasować kumplowi.
@tededepe: W żadnych. Nie rozmawiamy ze sobą i nie widujemy się. Ten związek to stara sprawa już. @tangerine_: rpjs jest najlepsze jak na taki numer, ale jednak nie chcę wyjść na takiego totalnego patusa.
@Ciaztko: Nie widziałem żeby ktoś się ruchał albo komuś robił laskę publicznie. Nawet pary (3), które były razem z nami w naszym małym obozie (7 namiotów, 3 auta) się chyba nie dymały:D To pewnie przez wieczne nadmierne #!$%@? ich niebieskich :D
W sumie to nawet ciężko coś ogarnąć dla siebie. Albo z koleżanką/ami albo facetem czy inną osobą, która cię nie dopuści. Pogadać- pogadasz, na luzie, ale na piwko do
Historia zaczyna się tak, że z kumplem pojechaliśmy w góry. Warunki w sumie nie były jakoś super ciężkie. Jak zwykle mieliśmy szczęście do pogody i wychodząc było ciepło, Słońce świeciło także na luzie do Czarnego Stawu. Potem zaczęły się kamienie, bula i jest taki wielki kamień który się obchodzi (kto wchodził letnim wejściem to wie). No i idziemy za tym kamieniem i słyszymy jakieś krzyki. Ja mówię do kumpla "co to za zjeb drze japę" xD no i śmieszkujemy ale idziemy dalej. Wychodzimy zza kamienia i tu się zaczyna śnieg a na śniegu leży jakiś ziomeczek, ze 100m wyżej jakaś laska (narzeczona jak się okazało) no i jeszcze wyżej małżeństwo Węgrów z dzieckiem (13 lat). Koleś nas woła, podchodzimy i pytamy się co się stało bo widać było że coś jest nie tak. On mówi że zjechał dobre 50m po śniegu, uderzył w duży wystający kamień i to go uratowało.
No to my co, kumpel trochę się bardziej na ratownictwie znał to go tam obadał, opatrzył i ok. Ja w tym czasie zadzwoniłem po TOPR że taka i taka sprawa i jesteśmy tu i tu. Oni że wyruszają z Morskiego Oka bo śmigłowiec w naprawie. No to co, rozpoczynamy akcje zabezpieczania poszkodowanego. Ja miałem koc termiczny to go owinęliśmy, pod dupę drugi i tak siedział. I co? Zaczęły się problemy bo się zsuwały kamienie zrzucane przez Węgrów (poleciał też bidon). Na nic się zdało darcie japy. Stwierdziliśmy że ważniejsze jest żeby nie dostał z kamienia w głowę i podjęliśmy decyzje o przesunięciu go z 2m w prawo gdzie kamień będzie go/nas osłaniał. Tam napotkaliśmy drugi problem, zaczął nam się co jakiś czas zsuwać. No to mamy line to skorzystamy. Lina przywiązana do skały wyżej a na niego założyliśmy mu moją uprząż, oczywiście nie tak jak się zakłada normalnie tylko za ręcę żeby miednicy jeszcze bardziej nie uszkodzić. Tak zabezpieczeni czekaliśmy na ratowników.
Czytam sobie ostatnio ten tag, patrzę a tu historia, w której brałem udział! Specjalnie założyłem konto żeby dorzucić parę rzeczy od siebie.
1. Poszkodowany po za 10* przemieszczeniem, którejś tam części miednicy miał jeszcze głęboką szarpaną dziurę w łokciu. Nie opatrywałem tego, bo jak zobaczyłem, że krew już nie leci to nie chciałem mu rozrywać kurtki (już w tedy widzieliśmy, że na śmigło nie ma co liczyć i lecą, ale z buta).
2. Przesunięcie naszego rannego w cień kamienia z jednej strony wydaje się głupie, bo uraz miednicy i to my mogliśmy mu to przemieścić, ale z drugiej? #!$%@? kamienie faktycznie #!$%@?ły nam nad głowami jak głupie. Kamień robił mega robotę przez cały czas.
#sonyvegas #montaz #kiciochpyta #adobe