Półroczne przygody 50 letniego Mirka na Tinderku :-) Z góry mówię, że krótko nie będzie i sorki za ewentualne błędy merytoryczne - tagowania, używania słownictwa, którego ja nie rozumiem, inni nie rozumieją, czy takiego, które już wyszło z obiegu - pierwszy wpis więc błędy muszą być. Wypociny na wykopie o tinderowych podbojach czytam okazjonalnie od okresu okołorozwodowego, czyli rok z dużym hakiem. Z jednymi się zgadzam, z innymi nie, ale wszystkie szanuję. Opiszę swoje
@kot__morderca: 1. Nie wiem, dopiero się uczę. Nie było mnie na rynku 30 lat. Jak zaczynałem się spotykać z ex, to po ulicach jeżdziły Maluchy, Duże Fiaty i Polonezy. 2. Napisałem, że nigdy nie zaczynałem sam tematu sexu. Dopiero jak kobieta inicjowała rozmowę o bzykanku, lub pojawiała się sugestia, że może gdzieś się przeniesiemy z randką, to mówiłem "spokojnie, najpierw badania", lub coś w ten deseń.
@DonFanucci: No, goście poniżej czterdziestki, którzy nie mają kobiety i jej szukają mają prz... A Ci poniżej trzydziechy, to mają albo prz..., albo prz... jeszcze bardziej. Marność nad marnościami :/
@niejedzkitku: Milionerem jest Kulczyk, Żak, Wojciechowski. Fajnego Galeona kupisz za 300-400 tys. zł, mieszkanie w Hiszpanii za 300 tys. E, w Italii nawet taniej, działka budowlana nad Adriatykiem kosztuje 10 razy mniej, niż na Helu więc jakie nieścisłości?! Rozmawiajmy o faktach, nie o wyobrażeniach.
@wedkarzyk: Hehe. Kobieta pierwsza liga, bardzo rozgarnięta życiowo, miała może z lekka kontrowersyjne poglądy na kilka kwestii, ale nie miało to dla mnie znaczenia. Myślę, że oglądała trochę za dużo zjeb... tutoriali przewodniczek duchowych, które same, będąc singielkami ze skrzywioną psyche (sprawdziłem dossier kilku z nich), próbowały udzielać rad innym. I chyba te porady zaczęła stosować w codziennym życiu coraz intensywniej. I nie wiem też, czy była gotowa zamieszkać z kimś
@caru: Jak mamy sobie coś wciskać, to jestem otwarty na nowe doświadczenia, o ile jesteś tą tajską dziewczynką z siusiakiem. Inaczej chyba się nie przełamię :/
@wedkarzyk: Poszło według mnie o błache kwestie, bo naprawdę dopasowanie było, ale w pewnym momencie była to już droga w jedną stronę. Wiadomo, że w tym wieku ludzie mają swoje przyzwyczajenia i na kompromisy trzeba iść. I chyba tego kompromisu zabrakło. Do niczego nie trzeba dojrzewać, podejmujesz decyzję i działasz, bo czas ucieka, a życie nie czeka (czy jakoś tak). Tylko trzeba uważać na siebie, żeby się nie wj... w
Z góry mówię, że krótko nie będzie i sorki za ewentualne błędy merytoryczne - tagowania, używania słownictwa, którego ja nie rozumiem, inni nie rozumieją, czy takiego, które już wyszło z obiegu - pierwszy wpis więc błędy muszą być.
Wypociny na wykopie o tinderowych podbojach czytam okazjonalnie od okresu okołorozwodowego, czyli rok z dużym hakiem. Z jednymi się zgadzam, z innymi nie, ale wszystkie szanuję. Opiszę swoje
Dobre pytanie. Nie wiem.
Ciąg zaskakujących zdarzeń, jak w katastrofie lotniczej?
Ostrzegałem, że mogę używać słów, których znaczenia nie znam.
Cóż, każdy ma jakiś feler. Nawet ja :/
1. Nie wiem, dopiero się uczę. Nie było mnie na rynku 30 lat. Jak zaczynałem się spotykać z ex, to po ulicach jeżdziły Maluchy, Duże Fiaty i Polonezy.
2. Napisałem, że nigdy nie zaczynałem sam tematu sexu. Dopiero jak kobieta inicjowała rozmowę o bzykanku, lub pojawiała się sugestia, że może gdzieś się przeniesiemy z randką, to mówiłem "spokojnie, najpierw badania", lub coś w ten deseń.
No, goście poniżej czterdziestki, którzy nie mają kobiety i jej szukają mają prz...
A Ci poniżej trzydziechy, to mają albo prz..., albo prz... jeszcze bardziej.
Marność nad marnościami :/
No, są.
Daj namiar na dilera, może też pójdę w malarstwo.
Nie tego dotyczą moje wypociny.
Jak w celach matrymonialnych, to nie bardzo, bo jedno małżeństwo mi styknie ;-)
Dzięki za psychoanalizę.
Milionerem jest Kulczyk, Żak, Wojciechowski.
Fajnego Galeona kupisz za 300-400 tys. zł, mieszkanie w Hiszpanii za 300 tys. E, w Italii nawet taniej, działka budowlana nad Adriatykiem kosztuje 10 razy mniej, niż na Helu więc jakie nieścisłości?!
Rozmawiajmy o faktach, nie o wyobrażeniach.
Może tak być.
"Dziadu", to bym jeszcze zrozumiał. Ale "zboczeńcu"? Litości!
Cóż, przywilej dziadersów. Zdziadziejesz, jak ja, przejdziesz z AR155 dwa-trzy szczeble wyżej, to zrozumiesz. Masz czas przyjacielu.
Nie wiem, splot niesprzyjających zdarzeń.
Thx!
Thx!
Hehe.
Kobieta pierwsza liga, bardzo rozgarnięta życiowo, miała może z lekka kontrowersyjne poglądy na kilka kwestii, ale nie miało to dla mnie znaczenia.
Myślę, że oglądała trochę za dużo zjeb... tutoriali przewodniczek duchowych, które same, będąc singielkami ze skrzywioną psyche (sprawdziłem dossier kilku z nich), próbowały udzielać rad innym. I chyba te porady zaczęła stosować w codziennym życiu coraz intensywniej.
I nie wiem też, czy była gotowa zamieszkać z kimś
Jak mamy sobie coś wciskać, to jestem otwarty na nowe doświadczenia, o ile jesteś tą tajską dziewczynką z siusiakiem. Inaczej chyba się nie przełamię :/
Bro jest OK, bo początkowo zabrzmiało jak ciepłe klimaty.
Jakby co, to PW.
Poszło według mnie o błache kwestie, bo naprawdę dopasowanie było, ale w pewnym momencie była to już droga w jedną stronę.
Wiadomo, że w tym wieku ludzie mają swoje przyzwyczajenia i na kompromisy trzeba iść. I chyba tego kompromisu zabrakło.
Do niczego nie trzeba dojrzewać, podejmujesz decyzję i działasz, bo czas ucieka, a życie nie czeka (czy jakoś tak).
Tylko trzeba uważać na siebie, żeby się nie wj... w
Nie myślałem o Busso, tylko o zmianie stajni. Na bardziej wyścigową :-), taką z jeszcze jednym zerem.