W tym roku skończyłem technikum informatyczne, od paru miesięcy pracuję zdalnie jako fullstack developer. Do 30 września jestem zatrudniony jako uczeń przed 26 r.ż. (więc w uproszczeniu brutto jest moim netto). Po 30. września mój pracodawca musiałby zacząć odporwadzać za mnie ZUS i ubezpieczenie zdrowotne. Chyba, że pójdę na studia, wtedy nadal koszt pracodawcy = mój zarobek netto. Dlatego szukam studiów zaocznych związanych z infromatyką, ale takich, które nie wymagają ode mnie dużego zaangażowania. Zależy mi tylko na statusie studenta i tym, żeby kierunek był związany z informatyką.
Jaką uczelnię polecacie, żeby nie wymagała poświęcenia dużej ilości czasu? (opolskie/śląskie/100%zdalnie)
ojojoj biedny pracodawca ;( będzie musiał płacić normalnie podatki i nie będzie mu się opłacało
Umówiłem się z nim na 1k podwyżki na rękę. Aktualnie, dla niego to nie problem, bo jego koszt wyniesie wtedy moja aktualna wypłata +1k. W przypadku gdyby musiał jeszcze od tego odprowadzić ZUS i zdrowotne, to byłoby to o wiele więcej niż 1k. Plus kolejne podwyżki będzie mi łatwiej negocjować.
Studia zaoczne z tego co wiem, to zazwyczaj są płatne, więc to żaden interes
Są płatne, ale czesne spłaci się w 2-3 składkach na ZUS (które nie pójdą do ZUSu tylko do mnie). Potem to co poszłoby do ZUSu będzie leciało do mnie na konto. Stonks
@ehhhh: Znam się z nim bardzo dobrze, jest w porządku człowiekiem. Tylko powiedział, że jeśli chciałbym taką podwyżkę + opłacanie ZUSu i innych składek, to koszt mojego utrzymania bardzo mocno wzrośnie, wręcz nie proporcjonalnie do moich umiejętności. A tak to będę bardziej konkurencyjny na rynku
@AsymmetricGentleman: Dzięki za radę. Jaką wybrałeś, jeśli można wiedzieć? Bo ja zastanawiałem się nad PUW , 400zł na miesiąc, więc będę 567zł do przodu każdego miesiąca. Jeszcze myślałem nad CDV , najlepsza uczelnia jaką oglądałem, tylko cena 720zł/miesiąc :/
@ehhhh na razie i tak mam w większości płacone za naukę, nie pracuje w zwewnętrznych projektach, więc jestem kosztem dla pracodawcy. Na razie to ja go wykorzystuje bo czerpie wiedzy i doświadczenia ile sie da, a on mi za to płaci w nadziei, że kiedyś się zwrócę (a to wg niego kwestia czasu).
W tym roku skończyłem technikum informatyczne, od paru miesięcy pracuję zdalnie jako fullstack developer. Do 30 września jestem zatrudniony jako uczeń przed 26 r.ż. (więc w uproszczeniu brutto jest moim netto). Po 30. września mój pracodawca musiałby zacząć odporwadzać za mnie ZUS i ubezpieczenie zdrowotne. Chyba, że pójdę na studia, wtedy nadal koszt pracodawcy = mój zarobek netto. Dlatego szukam studiów zaocznych związanych z infromatyką, ale takich, które nie wymagają ode mnie dużego zaangażowania. Zależy mi tylko na statusie studenta i tym, żeby kierunek był związany z informatyką.
Jaką uczelnię polecacie, żeby nie wymagała poświęcenia dużej ilości czasu? (opolskie/śląskie/100%zdalnie)
Zanim
Umówiłem się z nim na 1k podwyżki na rękę. Aktualnie, dla niego to nie problem, bo jego koszt wyniesie wtedy moja aktualna wypłata +1k. W przypadku gdyby musiał jeszcze od tego odprowadzić ZUS i zdrowotne, to byłoby to o wiele więcej niż 1k. Plus kolejne podwyżki będzie mi łatwiej negocjować.
Są płatne, ale czesne spłaci się w 2-3 składkach na ZUS (które nie pójdą do ZUSu tylko do mnie). Potem to co poszłoby do ZUSu będzie leciało do mnie na konto. Stonks