O gurwa. Jestem na dworcu autobusowym w #krakow i nadal się trzęse ze strachu i się chyba poplacze. Podszedł do mnie przed chwilą jakiś koleś lvl może 28 i pyta czy jesten stąd. Na co ja, że nie, ale mieszkam tu jakiś czas to może pomogę (myślałam, że chodzi o drogę czy cos) a on do mnie TO JESTES CZY NIE JESTES i zaczyna krzyczeć. Wygladal na takiego co lepiej
@consummatumest: Numer z tym że 'ktoś mnie okradł nie mam jak wrócić do domu' to już chyba klasyk zaraz obok 'ziomeczku dzisiaj wyszedłem z więzienia i nie mam nic'. Takich ludzi olewa się od razu, mówisz "nie" i na tym koniec. W moim przypadku zawsze działa.
Mam konto w serwisie randkowym. Niedawno napisała do mnie dziewczyna. Napisała, że jestem przystojny (to prawda) i interesujący (to również prawda). Spytała czy mam ochotę się spotkać w McDonaldzie. Zapytałem, czy czasem nie jest jakimś 50 letnim Zdzisławem czyhającym na moją cnotę albo organy (albo to i to). W odpowiedzi przysłała mi z 10 zdjęć, które wyglądały na normalne, prawdziwe zdjęcia. Co więcej była ładna, a nie często zdarza mi się rozmawiać
-ale mamo, mam 18 lat!
-mam to gdzieś, Kamil!