Cześć Mirkowie, Może ktoś poleci jakąś ciekawą książke traktującą o #psychologia lub #neurobiologia #neuropsychologia ? Zależy mi w gruncie rzeczy na czymś bardziej przystępnym; czytam najwięcej w tramwaju lub chwilę przed snem. Mimo wszystko jestem w stanie się przekonać do bardziej fachowej i zawiłej literatury, jeśli uważacie to za typowy "must-read".
Ostatnie z tych klimatów, co przeczytałem była książka "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" Oliviera Sacksa. link Książka jest zbiorem
@austra: @mojoakajojo: Dzięki piękne! Na pierwszy ogień idzie "Bez ograniczeń (...)". Na pewno w dalszej kolejności sprawdzę resztę, którą poleciliście :)
Podzielę się z wami moim #trolling pomysłem, z którego jestem bardzo dumny. Mieszkam na nowym osiedlu. Mieszkają tu głównie młode rodzinki oraz wynajmują mieszkania single z pobliskich #korpo. Jakieś 2 tygodnie temu wprowadził się jakiś taki chyba informatyko-elektronik. Niby nic szczególnego, może poza tym, że jest lekko ciapaty. Może być jakims hindusem czy pakistanczykiem. Gość często chyba zabiera robotę do domu i nosi jakieś #!$%@? wie co w kartonach. A może
Moi Drodzy! Postanowiłem zrobić moje pierwsze #rozdajo. Prosiłbym Was żebyście przed zaplusowaniem przeczytali ten wpis w całości.
Nie zaskoczy Was z pewnością fakt, że trudno byłoby znaleźć kogoś, kogo nigdy nie bolała głowa, komu nieznane byłoby uczucie lęku, kto nie doświadczyłby bezsenności lub okresów smutku. Denerwujemy się z powodu codziennych konfliktów, przeżywamy niepowodzenia, czasem przeciwności nas załamują. Mimo to uważamy się za zdrowych. Niektórzy z nas określają siebie jako wrażliwych, pobudliwych
@szwejku: No więc te 11 miesięcy temu Twój wpis zaciekawił mnie i na własną rękę poszukałem i kupiłem polecaną przez Ciebie książkę. Okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Polecisz może coś więcej (coś poza autorstwem K. Horney, której twórczość już zdążyłem dalej prześledzić :))?
Ostatnie tygodnie ze względów zdrowotnych spędziłam w domu więc nie za bardzo przejmowałam się wyglądem. Kilka dni temu zaczęli się do mnie odzywać w sprawie rozmów kwalifikacyjnych, więc zapowiadało się na powrót do pracy i życia. Szykując się na jedną z nich spostrzegłam, że zamiast włosów mam straszne siano, wyrok - fryzjer. Ogólnie fryzjer to zawsze traumatyczne przeżycie, ale byłam dobrej myśli, szłam do młodych babeczek w ładnie wyglądającym salonie więc byłam
Dobra Miraski tak jak obiecałem TU, a u mnie słowo droższe jest od z(io)ł[ot]a (do wyboru jak kto woli złoto czy zioło) (⌐͡■͜ʖ͡■). Chyba nigdy nikt nie zaproponował na Wykopie takiego rozdajo, a ja to zrobię dlatego, że w tę niedzielę wchodzę w wiek chrystusowy i dla odmiany to ja będę dawał prezenty. Już w przyszłym tygodniu ktoś z Was Miraski stanie się
Poranne zorze, poranne zorze Gdy idę w Sopocie nad morzem Po plaży brudno-piaskowej Bałtyk śmierdzi ropą naftową Poranne chodniki Gdy idę, nie rozmawiam z nikim Jak jest w niedzielę nad ranem Po sobotnich balach chodniki zarzygane