- fajnie pobudza, ale w inny sposób niż kawa (pobudzenie jest łagodniejsze, trwa dłużej i nie ma zjazdu jak po kawie) - nie ma takiego kapcia w mordzie jak po wypiciu kawy - smak specyficzny, ale nie jest taki tragiczny jak niektórzy opisują (pijam często ziółka, które nie smakują rewelacyjnie wiec jestem przyzwyczajony do różnych smaków) - nie łapie mnie w ciągu dnia zamuła jak to często bywało w godzinach popołudniowych
no chyba się zrzygam, kiełbasa wygląda jak parówkowa + na to dawka tłuszczu w postaci niszowego sera. Tani ketchup dla zabicia smaku gó**a i jeszcze jakiś zielony szrot dla sztuki kulinarnej. Za pieczywko z masłem szanuję bo lubię.
Starszy analityk, specjalista broni pneumatycznej. Pułkownik Armii Czerwonej w stanie spoczynku. Odznaczony Krzyżem Lenina za zasługi dla przemysłu zbrojeniowego za wkład w pracę zakładów zbrojeniowych w Iżewsku.