Jak mnie w-------ą te księżniczki na tinderach i innych badoo... Zaczynasz normalną rozmowę bez żadnych hej cipcia i innych takich, próbujesz czymś zainteresować, przedstawić siebie i to jaki jesteś a czujesz się jak byś prowadził monolog, albo zbędzie półsłówkiem, albo odpisze raz na dwa dni, albo w ogóle. Nie jestem desperatem, żadny ze mnie Rudolph Valentino ale po jaką cholerę one zakładają konto, przesuwają w prawo a potem tak zachowują, jest mi
brachuu
brachuu