@DisabledOwl: wychodzę powoluteńku na prostą i niestety doszedłem do wniosku po długotrwałej pracy nad sobą, że najlepiej najpierw zacząć od nauczenia się szanowania samego siebie. Inaczej trudno zdobyć szacunek innych albo można zostać wykorzystanym. To w #!$%@? trudne, ale warto nad tym pracować i życzę Ci by Ci się udało (づ•﹏•)づ
#przegryw za co to o wszystko... Przecież mam wspierającą rodzinę, jakichś tam znajomych, mige chodzić, mam dwie ręce, zdrowy jeszcze jestem jako tako, mam co jeść , gdzzie spać,no i czemu mi tak źle? Czemu nie jestem spokojny i szczęśliwy, przecież wszystko jest okej...
Z rzeczy które najbardziej żałuję jest to że nie czułem się wart otrzymania pomocy. Moi rodzice ciężko pracowali na moje utrzymanie i nie chciałem im dokładać bez potrzeby. Najprawdopodobniej mam niezdiagnozowany autyzm i gdybym otrzymał stosowną pomoc (jestem wysoko funkcjonujący) wyszedłbym na prostą i uniknął bym gnębienia w podstawówce i znalazłbym ludzi sobie podobnych. Teraz po mojej pierwszej wizycie u psychologa (mam 20 lat) pokłóciłem się z rodzicami ponieważ odważyłem się poszukać
@Don_quixotee: wystarczyło wydać pieniądze na jakiegoś coacha, żeby pokłócić się ze starymi, ktorzy na swój prosty sposób robili co mogli przez całe twoje życie :)
Wieczorem jestem najspokojniejszy. Już nie mam sił złościć się na to wszystko. Niedługo koniec dnia, a w nocy może znów przyśni się coś przyjemnego. #przegryw