Zadawałem to pytanie wielokrotnie pod kilkoma wpisami, a także pod znaleziskami także zadam tutaj i mam nadzieję, że uzyskam odpowiedź.
Czy ktokolwiek jest w stanie podać wiarygodne źródło cytatu „Nie wiem jak to jest zabić człowieka. Zabijałem tylko komunistów”? Wszyscy zawsze używają właśnie tych słów mówiąc o Ganowiczu, a nigdy nie znalazłem potwierdzenia, że on to powiedział. Coraz częściej pojawiają się teorię, że słowa te zostały mu dopisane przez tych, którym były
W Krakowie też był lata temu podobna akcja. Pies biegał po zamarzniętym zbiorniku i nagle lód pod jego nogami się zapadł. Przyjechała straż i wymyślali co zrobić. Jeden z nich wpadł na pomysł, że wezmą metalową kulę na łańcuchu do przeczyszczania kominów i będą nią rzucać w lód, żeby go rozbijać i w ten sposób zrobią ścieżkę psu do brzegu. No
@mdzi: u mnie też raz był ksiądz. To znaczy, wiele razy jak mieszkałem z rodzicami, ale jak zamieszkałem z paskiem, to chyba tylko raz, bo pasek deklarowała się z początku jako wierząca.
No więc przyszedł, nie pamiętam, czy najpierw się patrzy do papierów czy na końcu... W każdym razie przyszła pora modlitwy. Pasek się modli, ksiądz też. Tak żarliwie, że aż oczy zmrużył, więc nie widzi, że ja się nie modlę, tylko stoję, z grzeczności, obok, oparty ramieniem o framugę i przyglądam się.
Skończyli, ksiądz wyciąga Jezuska na krzyżu, cmoka go w główkę, podsuwa paskowi, pasek też go cmoka. No to podsuwa go
Nie lubię Sylwestra. Szczerze nienawidzę. Po pierwsze jest to idealna okazja do bezsenownych konfliktów. Nie pamiętam już syuacji, w której ktoś by się nie obraził i nie wyszedłby jakiś kwas ("mieliśmy spędzić razem", "mieliśmy iść gdzie indziej", "no elo"). Po drugie, czym ludzie się tak jarają? Minął kolejny rok, jesteśmy starsi, łohoo, super. Następnie ta głupia otoczka na kilka dni czy nawet tygodni przed Sylwestrem. "DZIE IDZIESZ?", "Z KIM?", "CO ZAKŁADASZ?" (lub
@Aerials: wyczuwam ból dupy. To, że u Ciebie tworzą się bezsensowne konflikty a koleżanki w szale szukają sukienek aby być księżniczkami to nie znaczy że tak jest u każdego. Chcesz to siedź na mirko i miej #!$%@?, kto Ci broni?
Dziś dostałam jeden z najlepszych prezentów gwiazdkowych ever. Dokładnie rok temu zaproponowałam jednej z moich znajomych, że razem przejdziemy na dietę i zaczniemy ćwiczenia. Ona miała ponad 50 kilo nadwagi, ja jakieś 10. Zaczęłyśmy od razu; kiedy tylko jej to zaproponowałam, stwierdziła, że jest to doskonały pomysł i poszłyśmy na godzinny "spacer". Dla mnie nie było to tak ciężkie. jak dla niej, ponieważ ja miałam dość sporo ruchu w pracy nawet nie ćwicząc w domu, ona natomiast przez cały poprzedni rok siedziała na kanapie grając na komputerze.
Po miesiącu wspólnego dietowania i ćwiczeń koleżanka musiała się wyprowadzić. Od tamtej pory jej nie widziałam, ale nadal utrzymywałyśmy kontakt i starałam się ją wspierać i motywować. Prawdę mówiąc myślałam, że po jakimś czasie, jeśli nie od razu, da sobie spokój i zacznie olewać to, co zaczęłyśmy razem. Byłam w ogromnym błędzie :)
Dziś przyszła do mnie z wagą. W zasadzie nie musiała nawet jej przynosić, bo wyglądała fenomenalnie. Założyła obcisłą małą czarną (rok temu powiedziała mi, że jednym z jej marzeń jest założyć małą czarną i być dumną z tego jak świetnie wygląda) i szpilki. Stanęła na wadze, waga pokazała 53 kilogramy mniej niż przed rokiem. Później tak mocno mnie przytuliła i powiedziała, że gdyby nie ja, nigdy nie dała by rady się sama zmotywować, by coś ze sobą zrobić.
Czy ktokolwiek jest w stanie podać wiarygodne źródło cytatu „Nie wiem jak to jest zabić człowieka. Zabijałem tylko komunistów”? Wszyscy zawsze używają właśnie tych słów mówiąc o Ganowiczu, a nigdy nie znalazłem potwierdzenia, że on to powiedział. Coraz częściej pojawiają się teorię, że słowa te zostały mu dopisane przez tych, którym były