@Syntax: Ale ile o nas mówi ubiór i sama poza co? Weź wrzuć teraz podobnego mema jak eleganccy profesorowie na auli siedząc w fotelach z nogą na nogę dywagują nad tym za co Stachu r------ł ryło swojej konkubinie i że jest kicha na mieście bo złapali dilera a poza tym to chwdp
Ludzie są p------i... Kiedy same kobiety, potrafią nalegać i mówić, że facet nie powinien im zostawiać zbyt wielkiej przestrzeni, bo wtedy one nie wiedzą jak z niej korzystać, to wiedz że coś się dzieje... Mówią: Masz pokazać kutasa, zawężać im horyzonty, żeby bidulki się czasem nie pogubiły... To mówią same kobiety, domagają się tego i tak definiują męskość, jako obecność kutasa, który zdejmuje z nich ciężar egzystencjalny, podejmuje za nie decyzje... Nie
@dziqs1987: Wszyscy sobie zatruwamy życie taka już nasza natura. Nie warto tego odrzucać, oczekując że nagle staniemy się idealnymi istotami i będziemy pokazywać tylko to co uchodzi za "zdrowe" i "normalne". Paradoksalnie, właśnie to jest źródłem cierpienia człowieka.
@Syntax: Przeczytałem całe i uważam, że żyjesz w iluzji. Przed nami odrodzenie pesymizmu, który już na zawsze obejmie tron prawdy. Złote czasy filozofii blackpill dopiero przed nami i będzie to swoisty klucz, by uznać idee zniszczenia wszelkiego życia za największe miłosierdzie. Już nie ma miłości, szczęścia czy przyjaźni, wszystko przepadło, gdy pojawiło się zrozumienie. Po zmierzchu bogów iluzoryczne kajdany moralności rdzewieją niepowstrzymanie. Powrót jest niemożliwy, choć możemy o nim poczytać.
Wsiadam do taksówki, jadę do centrum wieczorem. Pan taksówkarz bez maseczki, podobnie jak ja, chętny do rozmowy. Od razu wtóruje mi w krytyce statusu koronawirusowego. Wypytuje mnie nawet o "Nowy Ład". Fajna podróż, ciekawa rozmowa.
Po imprezie chcę wrócić do domu, zamawiam taksówkę, siedzi w niej koleś w maseczce. Siadam z tyłu za przegrodą z jakiegoś tworzywa przezroczystego. Koleś każe mi zakładać maseczkę. Zakładam, bo chcę wrócić jak najszybciej do domu. Mówię
źródło: comment_1626913547fKnxg5r60zdZvYDmHhnFkm.jpg
Pobierz