w tym roku skończyłem studia inżynierskie na kierunku Mechanika i Budowa Maszyn studiując 2 lata na Politechnice Warszawskiej i 1,5 roku na RWTH Aachen i mam sporo wątpliwości odnośnie swojej przyszłej kariery zawodowej w Polsce. Słyszałem sporo negatywnych opinii zarówno w kwestii zarobków jak i zadowolenia z wykonywanej pracy jako obliczeniowiec/ konstruktor R&D/ naukowiec w tej branży.
Przede mną studia magisterskie, 2 lata nauki Mechatroniki na KTH, następnie chciałbym wrócić do Polski na stałe, znaleźć dobrze płatną pracę i czuć zadowolenie ze swojej pracy. Ponieważ nie znam ludzi z branży, postanowiłem napisać ten post i zapytać Was o własne doświadczenia, spostrzeżenia i rady jakie nasuwają się po latach pracy w branży w Polsce.
Jakie dodatkowe wykształcenie może być kluczowe, żeby być jeszcze bardziej wartościową osobą? MBA? Studia menedżerskie? Języki (niemiecki? inne?).
@Rupietek: W Polsce konstruktor szybko uderza o szklany sufit, gdzie nie masz szans zarobić więcej, o ile nie zajmiesz bardziej menedżerskiego stanowiska. Języki to oczywistość, angielski klasycznie wręcz wymagany, ale niemiecki też w cenie.
umiejętności, wiedza, cechy charakteru są ważne dla przyszłego konstruktora R&D/ obliczeniowca/ naukowca.
Trzeba się po prostu szybko uczyć nowych rzeczy, bo studia dają wiedzę ogólną, a każda branża rządzi się swoimi prawami i każde narzędzie używa się też inaczej. Druga kwestia, według mnie ważniejsza od rozległej wiedzy jest umiejętność jej stosowania przez rozsądną analizę problemu i dobór odpowiednich rozwiązań (wzorów,
@Rupietek: kolega wyżej dobrze napisał. Przede wszystkim umiejętność szybkiego uczenia się nowych rzeczy. Przy takim natłoku informacji do jakich mamy dostęp musisz też wiedzieć jak najszybciej zdobyć informację jaką potrzebujesz i co tak naprawdę jest istotne. W mojej opinii nie musisz wiedzieć wszystkiego na dany temat, ale musisz wiedzieć wystarczająco dużo, żeby być w stanie rozwiązać problem z jakim się mierzysz.
Druga sprawa to sprawa to umiejętności miękkie i nie
w tym roku skończyłem studia inżynierskie na kierunku Mechanika i Budowa Maszyn studiując 2 lata na Politechnice Warszawskiej i 1,5 roku na RWTH Aachen i mam sporo wątpliwości odnośnie swojej przyszłej kariery zawodowej w Polsce. Słyszałem sporo negatywnych opinii zarówno w kwestii zarobków jak i zadowolenia z wykonywanej pracy jako obliczeniowiec/ konstruktor R&D/ naukowiec w tej branży.
Przede mną studia magisterskie, 2 lata nauki Mechatroniki na KTH, następnie chciałbym wrócić do Polski na stałe, znaleźć dobrze płatną pracę i czuć zadowolenie ze swojej pracy. Ponieważ nie znam ludzi z branży, postanowiłem napisać ten post i zapytać Was o własne doświadczenia, spostrzeżenia i rady jakie nasuwają się po latach pracy w branży w Polsce.
Potrzebuję
@Rupietek: W Polsce konstruktor szybko uderza o szklany sufit, gdzie nie masz szans zarobić więcej, o ile nie zajmiesz bardziej menedżerskiego stanowiska. Języki to oczywistość, angielski klasycznie wręcz wymagany, ale niemiecki też w cenie.
Trzeba się po prostu szybko uczyć nowych rzeczy, bo studia dają wiedzę ogólną, a każda branża rządzi się swoimi prawami i każde narzędzie używa się też inaczej. Druga kwestia, według mnie ważniejsza od rozległej wiedzy jest umiejętność jej stosowania przez rozsądną analizę problemu i dobór odpowiednich rozwiązań (wzorów,
Druga sprawa to sprawa to umiejętności miękkie i nie