"Poturbowana" posłanka PiSu, przyjazd policji i niechęć do nagrań z monitoringu
Okazuje się, że policja wezwana do siedziby TVP policja w sprawie rzekomo poturbowanej posłanki PiSu odeszła do sprawy profesjonalnie. Funkcjonariusze zechcieli zobaczyć nagranie zajścia, ale natychmiast się okazało, że wzywający nie mają takiej potrzeby... Przypadek?
z- 29
- #
- #
- #
- #
- #
- #