Mam 23 lata i raz widzę się w wieku 30 lat jako w miarę przystojnego, wysportowanego faceta z zajebistą sylwetką, brodą, ogarniętą fryzurą i fajna sytuacją życiową jeśli chodzi o relacje czy finanse. Jednak zdecydowanie częściej widzę się jako jeszcze większego przegrywa, z jeszcze większymi lękami, depresją i obojętnością do życia. Tak jest w 9/10 przypadków. Ciężko mi sobie wyobrazić siebie normalnego, z dziewczyną i normalnymi znajomymi, fajnym życiem towarzyskim i w
Zbieram się już od pół roku do psychiatry ale nie mogę się przełamać. Leki się dawno skończyły. Stany lękowe nie dają spać, obniżony nastrój, brak energii, brak chęci na podstaowoe czynności, nic nie potrafi rozbawić i ucieszyć...