"Jak wakacje na wsi! Smaczną Feringa Edycję letnią z gęsią doprawiono dojrzewającymi na słońcu gruszkami i malinami - produkt bezzbożowy, regionalny, 97% świeżej gęsiny! " Nigdy więcej nie będę wybierać kociego żarcia na głodnego ( ͡°ʖ̯͡°)
Są w naszym mieście jakieś miejsca w których można coś zjeść i wypić w tygodniu? Takie miejsce które nie zamyka się o 22 i nie jest zbyt głośne (czyli odpada nowy browar czy jakoś tak)
@Poziomkowa: ceglana? Mam wrażenie, że w naszym mieście kuchnia o 22 zamyka się praktycznie wszędzie, więc jak ktoś ma jakieś tipy to też chętnie posłucham
@Poziomkowa: Taverna Cutty Sark zamyka kuchnie o 24. Chyba, ze naprawde straszna lipa z ruchem to czasem o 23. Gwarno i glosno jest w godzinach szczytu czasem w tygodniu, o 22 generalnie cichnie.
Całe życie mam żal do rodziców że nie chcieli mnie zapisać na lekcje pływania. #!$%@? jest do tego stopnia, że mimo trzydziestki na karku dalej nie umiem i się cykam zapisać na naukę pływania -_-
@bobikufel: zawsze miał pasje, ale nie było tak by znikał i się wyłączał. Żyje sobie sama, bo jest myślami gdzieś indziej. Od jakiś dwóch, trzech miesięcy.. Trudny przypadek, bo sam z siebie nigdy nic nie powie, trzeba zadać odpowiednie pytania.
Dziękuję za pomoc, może coś z hajsem ewentualnie bo to temat którego nie poruszamy, bo zawsze na życie i nieprzewidziane wydatki mieliśmy.. na przyszłość również odkładane, ale nie siedzę mu w
@Poziomkowa: Obczaj sobie „słodkie grzeszki” na fb. Jest tam nawet na tablicy wrzucony folder „monoporcje”. Zamawiałam takiego boksa, mix tych monodeserow i wszystko było pyszne
@Poziomkowa: Weź sobie jakąś czarną z wanilią po prostu. Jak jeszcze mi się zdarzało kupować aromatyzowane herbaty kupiłem kiedyś puszkę Paris i nie dałem rady wypić, tak mocno wanilia dominowała wszystkie inne smaki
Miałam kiedyś listwę magnetyczna na noże w kuchni ale odpadła, bo była zamontowana na taśmę tesa xD I już wiem że tego błędu już nie popełnię ale teraz nie wiem jak to przyczepić. Chodzę od tygodnia za niebieskim i mu jęczę, żeby to zrobił ale jakoś się do tego nie kwapi ( ͡°ʖ̯͡°)
Do tematu: istnieje jakiś klej w TUBCE którym to sobie przykleję? Listwa metalowa
Właśnie mi się przypomniała sytuacja z dzieciństwa.
Trochę wychowało mnie podwórko i bieda. Dużo chorowałam, byłam częstym gościem szpitala. I właśnie podczas jednego z tych pobytów poznałam najlepszą przyjaciółkę na świecie. Przyjaźń trwała jakieś 5 dni, po czym ona została wypisana. Wiadomo, pożegnanie, uściski, wymiana adresów - się okazuje że daleko. No ale nic, zdzwonimy się. Jej mama pyta o numer telefonu, a my nie mieliśmy telefonu. Nie przyznałam się. Za to
Mam kota zupełnie nieobslugiwalnego przez nikogo. Jeśli chcesz zrobić coś wbrew jego woli to jest problem. Kiedyś zachorował strasznie, woda w jamie brzusznej, cierpi mocno. Za fraki do weta, cyrki żeby go poddać sedacji. Udało się. Przy okazji wykryto wadę serca więc sedacja zbyt często odpada bo się przekręci.
Teraz rozciął łapę. Albo przez profil, albo przez kubek- ślady krwi w domu są tylko na łóżku. Rozcięte mocno, trzeba szyć.
@Poziomkowa: kot nie chce sobie pomóc, więc nic na siłę. Gaba może ułatwić obsługę, ale nie musi. Albo się naturalnie wygoi albo umrze kolejny furiacki kot i wszyscy będą szczęśliwi, prócz Ciebie, ale wtedy wypełnij swoją pustkę innym, normalnym sierściuchem.
@deptacz_gnoju dlatego szukam sposobu by to się więcej nie powtórzyło w taki sposób. Mi rodzice nie pozwalali mieć zwierząt więc chyba muszę ich trochę przerobić zanim trafię na jakies normalne xD
Stwierdziłam że się trochę ulalam, więc czas zwracać większą uwagę na to co i ile jem. Zainstalowałam fitatu, ustawiłam cele, planuje więcej się ruszać.
Po jakim czasie korygować ilość kalorii albo dorzucić jakoś trening? Kiedy się ważyć/mierzyć?
Póki co mija 7 dzień pilnowania żarcia. Wcześniej odkryłam że jem bardzo nierówno, jednego dnia 1200, drugiego 2300 i ciężko mi jest pilnować tego co fitatu wyliczyło ale się staram :)
@Poziomkowa Obserwuj się w lustrze. Waż się mniej więcej raz w tygodniu, najlepiej w ten sam dzień, na czczo. U kobiet ważne aby wziąć pod uwagę, w jakim "momencie cyklu menstruacyjnego" jesteś, wiadomo że woda może się zatrzymać i lekko zaburzyć wynik. Rób sobie zdjęcia i mierz się. Nie obniżaj kalorii dopóki waga będzie spadać, a Ty będziesz widziała "progres". Na początku dużo nie potrzebujesz aby widzieć rezultaty, więc nie ma sensu
Idę, dobrej :)