Siemano Mirki, mam dylemat życiowy. Jestem już starym chujem, mam 24 lata i dalej marzę, żeby zostać profesjonalnym graczem StarCraft II. Mój poziom jest wysoki (okolice niskiego GM), ale nie jest wystarczająco wysoki żeby nazwać się profesjonalnym graczem i nigdy taki nie będzie przez nakład obowiązków jaki mam. Chciałbym próbować jeszcze spełniać moje marzenie, przy srogim graniu po 8 godzin dziennie nawet mógłbym coś osiągnąć, ale czy to wszystko jest tego warte?
Piccolo22
Piccolo22