Papilon
Papilon
@raj: Wychodzi w tym momencie z Miecia zapalony gracz i nieomalże encyklopedyczne podejście do zagadnienia. A sama scena 'gry' to też takie "prawie że, tak jakby, coś podobnego" jak Second Life. Tylko, że takie motywy przechodziły w latach '90tych filmidłach o hakerach siedzących w brudnym pokoju, czy przekazach skierowanych do mam zaniepokojonych swoimi grającymi pociechami... nie tak się robi kino mające ambicje bycia wybitnym.