#anonimowemirkowyznania Czasem wchodzę na gg, losuję rozmówcę do rozmowy, niekiedy faktycznie można poznać ciekawych ludzi. Ostatnio natknąłem się na kobietę lat 27, mężatka, 6 lat po ślubie. Wychodzi na to, że doprawia facetowi takie rogi, że spokojnie może nazwać się królem lasu. Odszukałem ją na fb. Faktycznie, fotki z mężem, włącznie z wesela. Mąż na swoim profilu fotka z nią. Według informacji w profilu faktycznie 6 lat po ślubie. Księżniczka nie pracuje, jej mąż #!$%@? na jej utrzymanie i wykończenie domu. Często kończy rozmowę pisząc jedynie: "Mąż wrócił", "Mąż się obudził" itp. Przeglądając jej fotki według dat dodania na fb, to wygląda na to, że była gruba i brzydka, a po weselu trochę się wyrobiła. Pewnie poczuła, że teraz może więcej... Ogólnie wysyła mnóstwo swoich fotek. I cycki i pieróg i cała figura z widoczną twarzą. Mimo, że ją o to nie proszę nawet.
#pytanie #tails #osx #macbook #pytaniedoeksperta Mircy mam problem. Próbuje odpalić nowego tailsa ale coś idzie nie tak. Wszystkie, kroki robie dokładnie tak jak jest podane na stronie i wszystko jest ok do momentu kiedy przyjdzie zbootować tailsa z pendrive'a. Mój mac go zwyczajnie nie widzi. Próbowałem na kilku pendrivach, w różnych wejściach usb i nadal jeden wielki #!$%@?. Jakieś pomysły jak rozwiązać
Dotychczas nie miałem odwagi o to zapytać, ale teraz po pijaku się ośmielę:
1. Co to do #!$%@? jest #pdk? Wykminiłem tylko tyle, że to coś na wzór pasty, jakieś parafrazowane teksty, wyjęte z jakiegoś kontekstu i osadzone w innym. Nawiązania do czegoś. Ale czemu pdk? Co to za skrót? 2. "KICIOCH PYTA". Jaki #!$%@? Kicioch? Kto to jest kicioch? Przychodzi taki mireczek i #kiciochpyta Czyżby każdy
W gimbazie chodziły takie dwie zwariowane psiapsiółki, znacie ten typ - temu damy i temu też damy. Jedna z nich chodziła do 2 klasy, a druga do 3. I one bardzo chciały być ze sobą w klasie. Dogadały się więc tak, że jedna specjalnie nie zda by powtarzać rok już razem w
@adrian43: pewnie tak. Na pewno jedna z nich - ta która miała nie zdać - stoi po pinćset pluz. Z tego co kojarzę to ma dwójkę maluszków po różnych tatusiach
#anonimowemirkowyznania tl;dr mój niebieski był #!$%@?, bo długo nie mógł znaleźć dziewczyny
Z wiadomych przyczyn nie napiszę tego z głównego konta. Właśnie co wróciłam z grilla, na którym byłam wraz z moim niebieskim w jego miejscowości. Byli tam też jego kumple z podwórka, wiecie, tacy od małego. No i oni wszyscy mocno się upili, bo jeden w piątek miał urodziny. Po pewnym czasie wzięło ich na wspominanie starych dobrych czasów. W pewnej chwili temat zszedł na mojego niebieskiego. Zaczęli wspominać to, że był dawniej stuleją. Od zawsze wiedziałam, że typem Casanovy nie jest, ale mi to nie przezskadzało bo sama jestem spokojna z charakteru. Niestety jeden z kolegów niebieskiego wypaplał coś o tym, że w ramach prezentu z powodu obrony inżyniera zrzucili mu się na dziwkę. Nie chcieli by skończył studia nigdy nie uprawiając seksu. Co gorsza okazało się, że mój niebieski się na to zgodził. Spytałam się, a on potwierdził. Powiedział też, że nie widział sensu o tym mówić skoro się o to nie pytałam. Fakt, nie pytałam się go o przeszłość, bo byłam pewna że przede mną był tylko z jedną dziewczyną przez pół roku. Nie spodziewałam się tego, bo szczerze mówiąc nie przyszłoby mi to do głowy. Nie mogę wierzyć, że mój facet był #!$%@?. Jak można się tak poniżyć, by płacić za tak intymną rzecz? Przez resztę imprezy byłam na niego wkurzona, choć nie chciałam dać po sobie tego poznać. Właśnie co wróciliśmy do jego domu. On już poszedł spać, a ja dalej nie wiem co o tym myśleć. Prawdę mówiąc teraz brzydzę się go nawet dotknąć. Pewnie nawet z nerwów nie zasnę, tym bardziej w jednym łóżku obok niego :-(
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja #!$%@?, przesadzasz dziewczyno. #!$%@? jest osoba, która na dziwki nie szczędzi pieniędzy i jeździ ruchać ile wlezie. Tutaj była tylko zrzutka zorganizowana przez jego kumpli, on nie dał złotówki, przeleciał tylko JEDNĄ dupe, a Ty go nazywasz #!$%@?. Nawet mi Ciebie nie żal
Opowiem wam historie jaka mi się przydarzyła, historie mojego życia. Uprzedzam, nie jest to śmieszna pasta, ani nawet historia o kotach
Jestem Maciek, zwykły chłopak wychowany na blokowisku. W zasadzie nic mnie nigdy nie odróżniało od reszty rówieśników, ni to przegryw ni wygryw. Jak na chłopaka całkiem dobrze się uczyłem w szkole. Średnia powyżej 4 czy to podstawówka, gimbaza czy liceum. W czasach podstawówki miałem dobrego kolegę, nawet przyjaciela o imieniu Darek. Uwielbialiśmy razem grać w piłkę na wiosnę, a zimą rzucać dziewczyny z klasy śniegiem po lekcjach. Do tego przynosiliśmy sobie nawzajem takie kwaśnie cukierki shocksy, raz Darek je przynosił, raz ja, w każdym razie zawsze jeden dzielił się z drugim. Fajnie te czasy wspominałem. Potem przyszły lata rozłąki, trafiliśmy do różnych w gimnazjów. Nie wiele o Darku słyszałem bo mieszkał na innym osiedlu, znajomość się poluźniła, w zasadzie po pierwszym roku w gimnazjum już się z nim nie widywałem. Przyszedł czas liceum, oczom nie mogłem uwierzyć, na pierwszych zajęciach powitalnych spotkałem mojego przyjaciela, okazało się że znowu będziemy w jednej klasie. Bylem bardzo szczęśliwy, jednak mój entuzjazm zmienił się wraz z pierwszym po latach kontakcie z Darkiem.
- Darek siemasz! Kopę lat, już wiem z kim będę siedział w ławce!
#anonimowemirkowyznania Moja dziewczyna nie chce uprawiać że mną seksu. Spotykamy się już jakieś 3 miesiące, jest chemia i dogadujemy się dobrze ale widujemy się raz w tygodniu poniewaz muszę do niej dojeżdżać. Niestety albo stety jest ode mnie kilka lat młodsza i jest dziewicą (nie kłamie, raz próbowaliśmy ale bardzo ją bolało a ja nie mogłem wejść) za każdym razem znajduje milion powodów aby do seksu nie doszło. Twierdzi że za bardzo się na nią napalam a ona się źle czuje z tym, że takie coś jest dla niej nowe albo boi się ciąży i inne #!$%@?. Co ciekawe nie ma problemu z ostrym lizaniem się i macankami, ale jak już coś zaczyna iść dalej to przerywa zabawę. Ostatnio zrobiłem jej awanturę że niby jak ona widzi nasza przyszłość, że spotykamy się jak para gimnazjalistów. Po tym przyznała mi niby rację i wyznaczyła termin na najbliższą sobotę że będziemy próbować. #!$%@? czekam z niecierpliwością do soboty. Jak teraz znowu coś wymyśli to #!$%@?, przerywam spotkanie i idę sam na miasto albo jadę ze znajomymi na jakieś balety. Nie chcę jej zdradzać ale powoli tracę cierpliwość :/ Co byście zrobili na moim miejscu?
Czasem wchodzę na gg, losuję rozmówcę do rozmowy, niekiedy faktycznie można poznać ciekawych ludzi. Ostatnio natknąłem się na kobietę lat 27, mężatka, 6 lat po ślubie. Wychodzi na to, że doprawia facetowi takie rogi, że spokojnie może nazwać się królem lasu. Odszukałem ją na fb. Faktycznie, fotki z mężem, włącznie z wesela. Mąż na swoim profilu fotka z nią. Według informacji w profilu faktycznie 6 lat po ślubie. Księżniczka nie pracuje, jej mąż #!$%@? na jej utrzymanie i wykończenie domu. Często kończy rozmowę pisząc jedynie: "Mąż wrócił", "Mąż się obudził" itp. Przeglądając jej fotki według dat dodania na fb, to wygląda na to, że była gruba i brzydka, a po weselu trochę się wyrobiła. Pewnie poczuła, że teraz może więcej... Ogólnie wysyła mnóstwo swoich fotek. I cycki i pieróg i cała figura z widoczną twarzą. Mimo, że ją o to nie proszę nawet.
Wysłać facetowi anonima? Czy oszczędzić mu tego?
#logikarozowychpaskow #milosc