Kurde mirki. Co się o------o. Moja ulica + kilka ulic obok zostały zamknięte od 10 rano wczoraj do teraz (13 po południu dzisiaj) i nie wiem na jak długo. Powód?
Mężczyzna po 40, w kasku, wspiął się na dach swojego domu i zaczął rzucać dachówki na przechodniów i samochody obok. Od 10 rano wczoraj cały dom otoczony przez strażaków i policję. Próbują z nim negocjować, przynoszą jedzenie i herbatę i koce, a
Minęło już ponad pół roku, lata w górach. Czy nikt nie odnalazł ciała tego gościa? To powinien być priorytet, bo miał on gopro, którym wszystko nagrywał i robił relację. Więc wiadomo by było co tam się podziało.
A co ty myślisz, że przez taki okres czasu to tam śniegu nie nawiało? tudzież pokrywa lodowa itd. Bardzo możliwe, że on już jest przykryty 1-2 metrową warstwą, tak, że jego ciała nie widać.
Powód?
Mężczyzna po 40, w kasku, wspiął się na dach swojego domu i zaczął rzucać dachówki na przechodniów i samochody obok. Od 10 rano wczoraj cały dom otoczony przez strażaków i policję. Próbują z nim negocjować, przynoszą jedzenie i herbatę i koce, a
źródło: comment_7OKdCnNSstATcCgMDFBMzshI8COkO2fh.jpg
Pobierz