Szanowne Mirki, mam wrażenie, że na sprawę patrzycie od tyłu. Postaram się przedstawić trochę moich przemyśleń związanych z tym tematem oraz zadać kilka pytań, na które odpowiedź będzie przydatna dla rozwikłania zagadki.
Po pierwsze, tak jak napisał thara, trzeba wrócić do początku. Jakie panowały relacje między Ewą, Adamem i innymi pracownikami. Pojawiła się sugestia, że Ewa własnym sumptem postanowiła pomóc swojej poprzedniej ekipie w inwenturze: może pomyślała, że fajnie spotkać się ze starymi znajomymi itd. Ciekawe jak zostało to odebrane przez współpracowników. Dalej, czy na imprezie byli tylko ludzie z dawnego sklepu Ewy + ona, czy jednak ktoś z tego nowego (podobno Malta) tam też był (jest to istotne w kontekście reakcji pracowników sklepu, lub jej braku, na to, że Ewy nie ma w pracy). Kto zaprosił Ewę?
Druga sprawa: kiedy przeszli do Mixtury - o której godzinie i w jakim stanie, kto tam był - podobno podzielili się w czasie imprezy na grupki. Czy w Mixturze się rozbiegli wszyscy i Adam i Ewa zostali sami w tłumie. Czy Mixturę zaproponował Adam i czy była ona wcześniej zaplanowana? Jeśli przyjąć całkiem prawdopodobną hipotezę, że Adam podał Ewie narkotyki, to czy przyniósł je ze sobą, czy zaproponował przejście do Mixtury właśnie żeby kupić narkotyki, bo wedle pojawiających się np. na wykopie pogłosek tam można kupić to i owo, czy jednak przypadkowo akurat tam trafili i Adam skorzystał z okazji. (BTW. Piotr Tylman tak ni z gruchy ni z pietruchy walnął tekstem, żeby nie pisać o praktykach narkotykowych w klubie, czy jakoś tak, bo to poważni biznesmeni - moja teoria jest taka, że ludzie z klubu poczytali sobie opinie i postraszyli Piotra, że np. jak nie uciszy ludzi, to zdjęcia Ewy z imprezy wyciekną - w poście Piotra jest bardzo widoczna gorzka ironia). Krótko mówiąc - kiedy pojawił się mens rea - czy jeszcze przed imprezą, czy w trakcie.
Ciekawa sprawa: policja najpierw mówi, że nie Ewa nie żyje i Adam jest zatrzymany, postawiono mu zarzuty, a później nagle prokuratura, że nie mają jakichkolwiek dowodów na to, że Ewa nie żyje, potem jeszcze, że Adam został zatrzymany w charakterze świadka. Albo policja kompletnie nie ogarnia tego, co robi prokuratura, albo to był blef. Tylko po co blefować w takiej sytuacji? Są dwie możliwości: albo chcą, żeby ludzie zaczęli go hejtować w
@Laertes: Za dużo moim zdaniem domysłów. 1. Raczej nie pracował w ABW, a jeżeli pracował to jako cywil. Równie dobrze mógł się tam zajmować kadrami. Jednak on na FB miał pracuje W ABW, jaki pracownik ABW to ma napisane na fejsie. 2. Okup to blef. Pewnie złapią winnych w ciągu kilku dni. 3. Myślę, że Policja/prokuratora wiedzą, że on jest winny ale nic na niego nie mają i teraz nad
@escobar #!$%@?ąc od tego, że taka akcja mogła by dać dużo śladów, to przecież jeśli rzeczywiście to co tam zostało nagrane ma rzeczywiście związek z Ewą, to równie dobrze może to być krępowanie, owijanie w coś itd. Trochę ruchu w jednym miejscu, który każdy może sobie interpretować na swój sposób, a wiadomo, że Rutkowski wybierze najbardziej medialny. Warto dodać, że cokolwiek tam się działo sprawcy musieli się śpieszyć. @Kiziak Ale ja nie szukam potwierdzeń jego pracy, nie liczę na to i dziwię się, że w ogóle coś takiego się pojawiło. Ale skoro tak, to warto to dla porządku odnotować, a i tak na tę chwilę kwestia ABW nic nie zmienia dla nas i zapewne nigdy się nie dowiemy, czy to była prawda. @pierniki_mojej_babci 1 Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że jest funkcjonariuszem. Jeśli już to tak jak mówisz: cywil. 2. Ale blef jego znajomego? Też myślę, że zlapią, dziś lub jutro. 3. Ale najpierw prowadzili śledztwo w sprawie wzięcia zakładnika, więc to nie było tak, że oni sobie spokojnie szli, a on się podknął i ją wepchnął lub sama wpadła, a on zwiał. @Lapeane Nie wiem za bardzo o co chodziło Rutkowskiemu natomiast z tego co wiem, to jest jakiś świadek, który był dziś wieczorem podobno na wizji lokalnej. Wyłączali światła na moście więc może sprawdzali, czy on