Był dzisiaj na tagu wpis, który wyszydzał korzystanie z usług prostytutek i po jego przeczytaniu przypomniała mi się pewna wymiana zdań z jedną kobietą.
Ona twierdziła, że korzystanie z usług prostytutek to generalnie jedna z najgorszych rzeczy, jakie facet może zrobić - bo to sprawia, że staje się oderwany od rzeczywistości, szkodzi jego zdrowiu psychicznemu, rujnuje relacje z kobietami.
Zapytałem wprost, co jej zdaniem mają zrobić mężczyźni, krórzy nie mogą lub nie chcą mieć partnerki, z których część stosunku nawet nigdy nie odbyła, a potrzeby seksualne przecież mają...
@TestoDepot: ja uważam, że to handel jak każdy inny i jak długo dwie dorosłe osoby robią coś za obopólną zgodą nikogo nie krzywdząc to jest ok. Powiadam Wam Jak ktoś w domu obiad dostał to na mieście jadł nie będzie.
Wczoraj byłam świadkiem jak w sklepie ojciec do swojego 6, 7-letniego synka powiedział „zamknij mordę”. Bo mały chciał hamburgera z Maca. I nie to że chłopiec krzyczał czy robił sceny tylko zapytał „tata a kupisz mi hamburgera?” - normalnie, jak głodne dziecko. Rodzina też normalna, ładnie ubrani, żadna patologia.
Jakoś mnie to mega uderzyło, myślałam potem o tym przez godzinę. Mimo że matka była obok w ogóle nie zareagowała.
Wszystkie te teksty rodziców w stylu: -bądź mądrzejszy, -nie zniżaj się do jego poziomu, -mądrzejszy ustępuje, -nie ważne kto zaczął, -nie warto się kłócić,
@Winkey: racja, moja " mamusia" to kawał niezłej biczy ... Długo by gadać... Zerwałam wszelkie kontakty w trosce o swoje zdrowie psychiczne a każdy mi mowi- to twoja mama, musisz się z nią pogodzić. A ja odpowiadam, że to tylko kobieta, która mnie wydała na świat. A dalej to se radź. W dodatku powiedziała mi na odchodne, że przez urodzenie mnie zmarnowała sobie życie a mogła mnie wyskrobać
Słyszałam, że na mirko szanuje się #cebularze ( ͡°͜ʖ͡°) choć już długo nie mieszkam na stałe w Lublinie, to cząstka lubelska żyć we mnie będzie zawsze i wypiek typu tradycyjny na niedzielne śniadanko wjechał cudnie.
@zosiasamosia1: pół kg mąki zwykłej, 350 ml mleka, dwa żółtka, łyżeczka soli, łyżeczka cukru, paczka suchych drożdży, 50 g masła Rozpuszczasz drożdże w ciepłym mleku z cukrem, dodajesz do mąki z solą i żółtkami, zagniatasz żeby się trochę połączyło. Zakrywasz folią na jakies pół godziny. Potem dodajesz rozpuszczone masło i wyrabiasz na gładkie ciasto. Dzielisz na kulki po 100 g. Przykryj ściereczką. W tym czasie 6 dużych cebul kroisz w kostkę i przesmażasz na oleju lub maśle żeby się zeszklily. Przyprawiasz solą i pieprzem. Przestudź cebulkę. Nagrzej piekarnik do 180 stopni,
@zosiasamosia1: powinno wyjść jakieś 8,10 sztuk. Jeżeli w Twojej kuchni jest mniej niż 24 stopnie Celsjusza, to kulki ciasta musisz zostawić na jakąś godzinkę.