zdecydowanie #wygryw #chwalesie
Od niedawna piszę listy do Ukochanej.
To bardzo miłe, móc się tak zupełnie otworzyć; tym milsze, że początkowo towarzyszył temu lekki strach ("napisać to, czy to już będzie przesada, taka szczerość"?) i radość ze zwyciężenia go.
Przy okazji mam lepszy wgląd w swój zryty beret, bo gdy już coś przeleję na papier, to na nim zostaje - kartka nie zmienia zdania setki razy na dobę.
Już zdążyłem nauczyć się
Od niedawna piszę listy do Ukochanej.
To bardzo miłe, móc się tak zupełnie otworzyć; tym milsze, że początkowo towarzyszył temu lekki strach ("napisać to, czy to już będzie przesada, taka szczerość"?) i radość ze zwyciężenia go.
Przy okazji mam lepszy wgląd w swój zryty beret, bo gdy już coś przeleję na papier, to na nim zostaje - kartka nie zmienia zdania setki razy na dobę.
Już zdążyłem nauczyć się
A za oknem mieszkał wampir.
Później zdarzyło mi się parę razy zakochać przez sen, z czego raz, gdy miałem bodajże 14 lat, zakochałem się po uszy w niewidzianej od lat koleżance i stan ten trwał