@Nicolai: Bo to działa! - Tak argumentował znajomy, który ma tego typu kable. Pytałam go jakim cudem działa - w końcu człowiek z tytułem inżyniera - "po prostu działa". Długo mnie przekonywał, że różnicę słychać od razu, że jest niesamowita, ale jak zaproponowałam ślepą próbę to się nie zgodził. Bo to trzeba atmosfery, relaksu, a nie nacisku osób sceptycznych żeby to usłyszeć.
Może: http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/ - różne domowe DIY http://cukierniczekreacje.blox.pl/html - ciekawe przepisy, często wykorzystujące kwiaty i inne niestandardowe składniki A może poszukaj mamie hobby wychodzącego za internet? Pokaż jakieś strony o decoupage, scrapbookingu czy domowym wyrobie biżuterii i niech się uczy i inspiruje. Poza tym ucz mamę używać Googla. Moja babcia, lat 85, kilka miesięcy temu dostała komputer z internetem i daje sobie świetnie radę z wyszukiwaniem interesujących ją rzeczy.
@komandor: Jak byłam w klasach 1-3, to miałam księdza katechetę. Jak brał dziewczynkę do odpowiedzi to brał ją na kolana, przytulał. Nigdy nie zrobił nic ewidentnie seksualnego, żadna z nas nie czuła się krzywdzona (niektóre może skrępowane, ale nie był nachalny i akceptował odmowę). Jako dziecko bardzo tego księdza lubiłam, dzisiaj jako dorosła osoba mam mieszane uczucia. Dzisiaj taki ksiądz byłby zniszczony przez media i rodziców. Czy słusznie? Czy jego zachowania
Znam osobę niewidomą, która nie ma żadnej rodziny poza jakąś ciotką i może kuzynostwem, więc w pewnych okolicznościach, pewnie zakwalifikowałaby się w tę definicję biedy. Ale się nie kwalifikuje, bo sobie w życiu poradził. W krytycznym momencie życia otrzymał pomoc od osób trzecich (jako osiemnastolatek w jednym roku stracił wzrok i rodziców), a potem jakoś sobie poradził. Renta, dobrze zainwestowany spadek, umiejętność otrzymywania wszystkich możliwych dofinansowań, praca w zakładach pracy chronionej. Rodzeństwa