W czasach, gdy wszelakie ślady przeszłości, bez względu na rozmiar, znikają z mapy Warszawy chciałbym zwrócić uwagę na kamienicę przy ulicy Wilczej 72.
Jeszcze przed wojną została pozbawiona wszelakich ozdób i nic by jej nie wyróżniało, gdyby nie to, że w czasie Powstania znalazła się na linii walk. Mimo naporu sił niemieckich przez 63 dni pozostała w rękach polskich.
Ślady po pociskach pozostały na fasadzie, przypominając o powstańczym zrywie.
Do roku 2000
Jeszcze przed wojną została pozbawiona wszelakich ozdób i nic by jej nie wyróżniało, gdyby nie to, że w czasie Powstania znalazła się na linii walk. Mimo naporu sił niemieckich przez 63 dni pozostała w rękach polskich.
Ślady po pociskach pozostały na fasadzie, przypominając o powstańczym zrywie.
Do roku 2000
- konto usunięte
- poetakodu
- konto usunięte
- konto usunięte
- konto usunięte
- +1712 innych
Majster na budowie pyta się robotnika:
- Dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
Majster na budowie przywołuje jednego z robotników, który od godziny jeździ pustymi taczkami.
- Dlaczego ciągle jeździsz z pustymi taczkami?
- Panie majster, dzisiaj taki #!$%@?, że nawet nie ma kiedy załadować.
Majster poucza robotników.
- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.
Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu pierdut - jedna ze ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:
- No tak: 10:43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.