#anonimowemirkowyznania
Zajebiste rozpoczęcie roku. Poszedłem do pracy na 7:00 i z samego rana dowiedziałem się, że już nie pracuje bo coś tam. Oczywiście powód z dupy wymyślono typu, że nie wygrali przetargu.
Dwójka dzieci, kredyty, mieszkanie - to wszystko do opłacenia. Nie wiem jak się pozbieram.
Same opłaty to ponad 3500zł a gdzie żywność, ubrania...
Już mógł powiedzieć w grudniu to bym prezentów takich nie robił żeby styczeń przeżyć bez stresu.
Jakbyście słyszeli, że ktoś szuka elektryka/elektromontera z #malbork i okolice to dajcie znać. Mam sepy i inne pierdoły, własny sprzęt pomiarowy itd. Poradzić sobie poradzę ale potrzebuję czasu, poszukać zleceń. A na chwilę obecną mogę segregować odpady byle mi zapłacili, zaraz będę dzwonić i chwytać się wszystkiego.
Zajebiste rozpoczęcie roku. Poszedłem do pracy na 7:00 i z samego rana dowiedziałem się, że już nie pracuje bo coś tam. Oczywiście powód z dupy wymyślono typu, że nie wygrali przetargu.
Dwójka dzieci, kredyty, mieszkanie - to wszystko do opłacenia. Nie wiem jak się pozbieram.
Same opłaty to ponad 3500zł a gdzie żywność, ubrania...
Już mógł powiedzieć w grudniu to bym prezentów takich nie robił żeby styczeń przeżyć bez stresu.
Jakbyście słyszeli, że ktoś szuka elektryka/elektromontera z #malbork i okolice to dajcie znać. Mam sepy i inne pierdoły, własny sprzęt pomiarowy itd. Poradzić sobie poradzę ale potrzebuję czasu, poszukać zleceń. A na chwilę obecną mogę segregować odpady byle mi zapłacili, zaraz będę dzwonić i chwytać się wszystkiego.
Od kilku miesiecy prowadze ogolne zapiski mojego budzetu domowego, bo od dlugiego czasu zaczelo mnie wkurzac ze pieniadze sie rozchodza na niewiadomo co. Od 3 miesiecy zapisuje kazdy wydatek/kazdy zakup w telefonie, ktory pozniej jest przyporządkowany do konkretnej kategorii (jedzenie, dziecko, koty, mieszkanie, alkohol itp).
Ciekawi mnie czy byłoby chociaż kilku chętnych dowiedzieć się ile kosztuje (prawie niczego sobie nie odmawiajac) życie w mieście wojewódzkim rodziny 2+2. Ja i żona niecałe 30 lat, dzieci w wieku do 3 lat. #programista15k here, żona też całkiem spoko, miesięcznie wydajemy na życie koło 8 tysięcy.
Po co w ogóle to piszę? Na pewno nie, żeby się pochwalić, bo uważam, że przy takich zarobkach dopiero zaczęło się nasze życie jak cywilizowany europejczyk, ale wg rządzących to jesteśmy krezusi xD. Jeszcze 6-7 lat temu, kiedy zarabiałem 1500 zł, żona podobnie nie mogłem pojąć na co ludzie mogą tyle wydawać i że jak będę zarabiał 3000 zł to będę królem życia. Im większe zarobki tym większe wydatki, bo dzieci, dom etc. Może po prostu kogoś młodego może to zainteresować.
Chcesz się dowiedzieć więcej?