Osobiście miałem trochę odmienny przypadki, kupowałem kilkakrotnie "niesprawdzone" konsole (za równowartość 1/5 sprawnej) z przeznaczeniem na części lub do naprawy (to moje hobby). Miałem oczywiście świadomość że konsolę będą uszkodzone, ale po otrzymaniu sprzętu ku mojemu niezadowoleniu (bo lubię je naprawiać :) ) większość (powiedzmy 2 na 3) okazywała się sprawna :)
Więc nie zawsze sprzedawcy są oszustami. Aczkolwiek słowo-klucz "nietestowany" jest świetną furtką
Moim skromnym zdaniem - żeby nie napisać matury podstawowej na te marne 30% to trzeba naprawdę być nieźle ograniczonym, ubogim w doświadczenia człowiekiem. Chodziłeś zapewne do liceum ogólnokształcącego. Jak sama nazwa wskazuje, uczysz się wszystkiego w ogólnym zakresie. Jako Polak należałoby umieć wysłowić się w swoim ojczystym języku. I ja zgadzam się z obowiązkową maturą podstawową z polskiego i matematyki. Bo podzielić i pomnożyć też każdy umieć powinien.
Osobiście miałem trochę odmienny przypadki, kupowałem kilkakrotnie "niesprawdzone" konsole (za równowartość 1/5 sprawnej) z przeznaczeniem na części lub do naprawy (to moje hobby). Miałem oczywiście świadomość że konsolę będą uszkodzone, ale po otrzymaniu sprzętu ku mojemu niezadowoleniu (bo lubię je naprawiać :) ) większość (powiedzmy 2 na 3) okazywała się sprawna :)
Więc nie zawsze sprzedawcy są oszustami. Aczkolwiek słowo-klucz "nietestowany" jest świetną furtką