Ostatnio robiłem zdjęcia funkcjonariuszom na służbie. Ciemno było, a jeden mi celowo świecił latarką w aparat. No żeby się #!$%@? nie zdziwił, że mi nie wyjdą. Sony ALFA, wszystko wyszło. No i w końcu podchodzi i mówi, że jak zrobię jeszcze jedno zdjęcie, to mi zabierze aparat, a jak opublikuję któreś zdjęcie, to mnie pozwie z kodeksu