- 87
Mam ogromny problem w moim związku. Problem narasta już tak bardzo, ze skończy się to rozstaniem jeśli nic nie zrobię. A nie bardzo widzę mozliwosc rozwiazania tego problemu. Jestem miedzy mlotem a kowadłem. Sytuacja bez wyjścia.
Mam kota, od 4 lat. Mój niebieski nigdy kota nie chciał, zresztą w ogóle zwierzat w mieszkaniu. Kiedy zamieszkalismy razem kot wprowadził się ze mną oczywiście, ale z postawionym warunkiem, że mam mu znalezc nowy dom. Dałam nawet ogloszenie na olx, że mam kota do oddania bo byłam pewna, że odzew bedzie zerowy. Dorosly, zwykly, czarny dachowiec. No i pokazywalam niebieskiemu, że takiego kota nikt nie chce, co bylo zgodne z prawdą, nikt się nie zainteresował moim czarnuchem. Kupiłam sobie troche czasu, mialam nadzieje, ze moj niebiesli, jak wielu znanych mi przeciwników zwierzat, zmieni zdanie po jakimś czasie. I nawet czasami wydawało się, ze tak jest, czasami wracał temat, ze kot musi zniknąć, ale, ze przez nasze niedopilnowanie kot nauczył sie wychodzic na dwór i w sumie więcej go w domu nie bylo jak był to był względny spokoj z tematem oddawania sierściucha. Tak przeżyliśmy ponad rok.
Potem wydarzyły się dwie rzeczy: kot uległ wypadkowi i wprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Kot dostał najprawdopodobniej z kopa od jakiegos milego czlowieka. Złamana szczęka. Leczenie trwalo kilka miesiecy bo wychodziły komplikacje. Do sprawności wrócił juz w nowym mieszkaniu. W nowym mieszkaniu kot nie wyjdzie na dwor, zresztą nawet jakby sie dało go wypuszczac, to juz bym mu nie pozwolila.
I od tego czasu ciagle sie kłócimy, a raczej ja wysluchuje pretensji o kota.
Mam kota, od 4 lat. Mój niebieski nigdy kota nie chciał, zresztą w ogóle zwierzat w mieszkaniu. Kiedy zamieszkalismy razem kot wprowadził się ze mną oczywiście, ale z postawionym warunkiem, że mam mu znalezc nowy dom. Dałam nawet ogloszenie na olx, że mam kota do oddania bo byłam pewna, że odzew bedzie zerowy. Dorosly, zwykly, czarny dachowiec. No i pokazywalam niebieskiemu, że takiego kota nikt nie chce, co bylo zgodne z prawdą, nikt się nie zainteresował moim czarnuchem. Kupiłam sobie troche czasu, mialam nadzieje, ze moj niebiesli, jak wielu znanych mi przeciwników zwierzat, zmieni zdanie po jakimś czasie. I nawet czasami wydawało się, ze tak jest, czasami wracał temat, ze kot musi zniknąć, ale, ze przez nasze niedopilnowanie kot nauczył sie wychodzic na dwór i w sumie więcej go w domu nie bylo jak był to był względny spokoj z tematem oddawania sierściucha. Tak przeżyliśmy ponad rok.
Potem wydarzyły się dwie rzeczy: kot uległ wypadkowi i wprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Kot dostał najprawdopodobniej z kopa od jakiegos milego czlowieka. Złamana szczęka. Leczenie trwalo kilka miesiecy bo wychodziły komplikacje. Do sprawności wrócił juz w nowym mieszkaniu. W nowym mieszkaniu kot nie wyjdzie na dwor, zresztą nawet jakby sie dało go wypuszczac, to juz bym mu nie pozwolila.
I od tego czasu ciagle sie kłócimy, a raczej ja wysluchuje pretensji o kota.
@rudyba: nie masz czasu żeby sprzątnąć gowno z kuwety dwa razy dziennie? Wcale się nie dziwie niebieskiemu w takim razie. Ja nie wyobrażam sobie jak można zostawić kuwetę z zawartością żeby to tak sobie stało i śmierdziało
@rudyba: a ok. Czyli to on jest jebniety bo woli siedzieć w smrodzie i narzekać zamiast wziąć to na łopatkę i wyrzucić do kibla. Wszystko jasne
Hej!
Jest tu ktoś, kto świeżo przeszedł na #wegetarianizm lub #weganizm ?
Zamierzam spróbować, ponieważ odkąd pamiętam moja dieta opiera się głównie na mięsie.
Jakie czujecie różnice i od czego najlepiej jest zacząć?
#pytanie #jedzenie #dieta #samorozwoj
Jest tu ktoś, kto świeżo przeszedł na #wegetarianizm lub #weganizm ?
Zamierzam spróbować, ponieważ odkąd pamiętam moja dieta opiera się głównie na mięsie.
Jakie czujecie różnice i od czego najlepiej jest zacząć?
#pytanie #jedzenie #dieta #samorozwoj
- 708
- 35
Cringe w------o poza skalę XD
Oni naprawdę spojrzeli na to zdjęcie i uznali ze świetnie wypadli? Przeciez nawet dziecko zorientuje się ze mimo tych samych mundurów to banda przebierańców z plastikowymi karabinami.
Nigdy chyba nie rozumiem tego parcia ASGejow na upodabnianie się do żołnierzy. W Ameryce mówią na to 'stolen valor' i nigdy nikomu by nie przeszło przez myśl żeby wpuścić taką bandę na poważna uroczystość państwową
Oni naprawdę spojrzeli na to zdjęcie i uznali ze świetnie wypadli? Przeciez nawet dziecko zorientuje się ze mimo tych samych mundurów to banda przebierańców z plastikowymi karabinami.
Nigdy chyba nie rozumiem tego parcia ASGejow na upodabnianie się do żołnierzy. W Ameryce mówią na to 'stolen valor' i nigdy nikomu by nie przeszło przez myśl żeby wpuścić taką bandę na poważna uroczystość państwową
#lgbt
Śmieszne ze gdybym się wtedy z-----l to nikt by tego nawet nie zauważył bo nikt mnie nie traktował jak człowieka